od wysłania sms-a z życzeniami imieninowymi do mojej przyjaciółki z Torunia . Do czego to doszło! Imieninowe życzenia sms-ami wysyłam . Jakoś i mnie się po woli udziela ta cywilizacja cybernetyczna . Wcale mnie to nie cieszy. Wiem , wiem ; z jednej strony moja praca w świecie najnowszych technologii , z drugiej fascynacja wszystkim co minione. Jedno z drugim nie bardzo w parze. A potem to już było jak zwykle ; mnóstwo roboty i awarie.
Po południu spotkanie na działce z budowlańcem. Krótka narada , decyzje zapadły . Ruszamy z budową za jakieś 10 dni. Gość twierdzi,że fundament, mury i dach zrobi w dwa tygodnie. Potem przez miesiąc osuszania ( dobrze się składa, bo w lipcu i sierpniu jest ciepło więc zaprawa szybko wyschnie , a potem ciąg dalszy. Jak wszystko dobrze pójdzie i wystarczy nam kasy to na zimę zamkniemy stan surowy i zaczniemy wykończenie. Podoba mi się taki układ.
Na koniec zjechała się do nas cała młodzież. Jak zwykle przy takiej okazji harmider się zrobił i zamieszanie.
Wieczór zamierzam spędzić z książką . Kupiłam dziś sobie klasyczny romans "List w Butelce" . Kilka lat temu widziałam ekranizację z Kevinem Costnerem . Gdyby nie to, że widziałam film pewnie by ta książka mojej uwagi nie przyciągnęła. Mam też nowy numer "Mojego Mieszkania" .
Pokrowiec odesłałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz