jak co dzień . W zasadzie nie wiele się dzieje. Po woli przywracam porządek rzeczy i o to chodzi. Lubię jak sprawy idą swoim torem. Te domowe i te firmowe.
Książkę skończyłam czytać. I nadal nie wiem co o niej myśleć . Napiszę jak sobie temat przekumam dogłębnie. Nie często mi się coś takiego zdarza, żebym sobie od razu zdania nie wyrobiła , o tym co czytam w szczególności .
Od kilku dni słuchamy i oglądamy namiętnie i z wielkim zainteresowaniem na Yoytube " Historię Polski bez Cenzury". Kapitalne ! Jeśli ktoś nie lubi historii, to po tych kawałkach się w niej zakocha. Gwarantuję ! Gość opowiada w języku współczesnym , nawet żargonowym (np. "łomot po wielkopolsku ", to o naszym wygranym powstaniu) i robi to z wielkim przekonaniem o wspaniałości Polski i Polaków oraz poczuciem dumy narodowej . No i trzeba mu pogratulować ogromnej wiedzy . Polecam. Ciekawsze to niż powtarzane w kółko filmy z Segalem albo Van Damem ( nic chłopakom nie brakuje , ale ile można te same facjaty w tv oglądać ) , a polityka to już nie polityka tylko cyrk i burdel na kółkach razem wzięte. Teorie spiskowe na temat katastrofy prezydenckiego tupolewa całkiem mnie przestały interesować i raczej budzą u mnie mdłości niż zainteresowanie , choć tak w ogóle to lubię spiskowe teorie , jako takie ( w tej smoleńskiej zadymie tylko tezy o ataku kosmitów brakuje - wszystko inne już było) więc historia Polski bez cenzury bije tv na łeb.
Jutro mam na służbie wnusię , ale tylko odbieram ją ze szkoły i parę godzin będzie u nas. Znajdziemy sobie jakieś fajne zajęcie.
Jutro mam mnóstwo spraw do załatwienia w mieście. Plany miałam inne , ale najpierw obowiązki a potem reszta.
Za oknem wiosna. Zdecydowanie cieplej .
Hania czyli wiosennie, domo i czytelniczo . A wiele spraw trzyma nas w pionie. Buziaki
OdpowiedzUsuń