babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 28 września 2011

28.09.2011 Zwykłe sprawy babusine

Taaak , kryzys się czai.. Robota jest , narzekać na bezrobocie nie można , ale … Zaczęły się problemy z płatnościami.. Właściwie to są cały czas , zawsze się jakaś czarna owca trafiała ,ale nasilają się , a to się robi nieciekawie.
Młody sprawę w sądzie o samochód przegrał. Paranoja. Nic się nie zmieniało od czasu kiedy podaliśmy do sądu płatnika i mimo posiadania wszystkich dokumentów kasy nie odzyskaliśmy, czyli od roku 1996. Tym razem sprawę o zapłatę załatwiają nasi prawnicy , jest już nakaz sądowy , ale jeden Pan Bóg wie kiedy faktyczne doczekamy tej kasy .
Fotkę moich jeżyków wysłałam na konkurs. Można wygrać 1 z 3 aparatów fotograficznych albo nagrodę główną 2 tysiące zł. W konkursie chodzi o zrobienie fotki z włóczką w roli głównej. No to zrobiłam.. Pewnie i tak nie wygram, bo w takich zabawach szczęścia nie mam ( limit wyczerpałam swojego czasu w teleturnieju) , ale co tam . Jeżyki wyszły fajnie i mogę się nimi pochwalić.
Tak poza tym , to nic się nie dzieje wielkiego . I dobrze , bo nie musi. Ostro wzięłam się za robótki, mam już 2 czapeczki dla Krzysia , teraz robię szaliczek , potem opaskę dla siebie , a potem to już będzie czas na sweterki z reniferkami dla obojga maluchów, w sam raz na Gwiazdkę. W łazikowaniu z kijkami mam przerwę . Teściowa synalka miała zabieg chirurgiczny , nogę ma pociętą więc na razie chodzenie odpada, do czasu wygojenia się rany. Z braku innych chętnych do towarzystwa ,na razie nie „kijkuję” .
W planach mam zakupy zimowe: para spodni , kurtka do pracy i zimowe buty dla mężusia oraz buty na jesień i botki na zimę dla mnie. Mam jeszcze w planach sweter i dżinsy , ale to nieco później . Przydał by się też jakiś płaszczyk , ale może tę zimę opękam jeszcze w tych co mam . Zobaczę jak będzie z kasą, bo taki płaszcz to całkiem konkretny wydatek..
W marketach już pracę zaczęły gwiazdorki i aniołki , a tu przecież jeszcze do Wszystkich Świętych miesiąc z haczykiem.

1 komentarz:

  1. A dlaczego nie "kijkujesz" sama? Ja tak robię, jak nie mam chętnych do towarzystwa. Fajnie się wtedy myśli! :-)))))

    OdpowiedzUsuń