Niedziela jak niedziela , nawet trochę leniwa. Tak powolutku sobie ogarniałam domowe sprawy , nawet drzemkę sobie ucięłam , krótką wprawdzie , bo może z pół godziny ale zawsze. Tak może być już ciągle. Bez pośpiechu i bez przymusu. Pomarzyć sobie można. Obowiązki i tam. Jutro muszę zaciągnąć matkę do psychiatry na wizytę kontrolną. Niby dziś mi przytaknęła, że idzie ale kto wie co jutro odwinie. Ochłodziło się , dziś wcale nie było cieplej niż wczoraj mimo ostrego słońca. Na działkę pojechaliśmy i tak . Bez planu i pomysłu. Tak sobie posiedzieć. Oczywiście zawsze się coś znajdzie do roboty w ogródku, ale dziś tylko ograniczyliśmy się do drobiazgów.
Tak poza tym nic szczególnego, czytam słowiańskie fantazy , słabo mi idzie, bo czas pochłania działka, ale nadrobię.
Dzień relaksu. Najważniejsze, że ten relaks był. Buziaki
OdpowiedzUsuńPotrzeba mi tego więc się staram , z różnym skutkiem . Buziaki!
Usuń