Kanapa w naszym PDzO . Przywieźliśmy, syn i sąsiad pomogli nam wyładować i zatargać do domku. Było trochę kłopotu z przepchnięciem przez drzwi. Gość z firmy zapewniał, że przejdzie przez drzwi 80-cm . Teoretycznie powinna się zmieścić , bo nasze drzwi mają 90cm ale nie . Trzeba było pokombinować. Po drodze wstąpiliśmy do centrum ogrodniczego po doniczkę ale na tym się nie skończyło. Trochę się zawiodłam , bo zawsze mają ogromny wybór donic w różnych kształtach i kolorach. Planowaliśmy ceramiczną, czworokątną ale były tylko okrągłe. Stanęło na nieco mniejszej niż docelowa imitującej czarny kamień. No niech tam , jak roślinka podrośnie i tak będzie trzeba przesadzić. Kwitnąca na czerwono mandewila wygląda w tej doniczce pięknie . Ozdobiła wejście do PDzO. Jak zwykle kupiliśmy jeszcze dwie doniczki z delikatnymi kolorowymi kwiatkami ( nic o nich nie wiem ) jeśli przetrzymają zimę to się ucieszę.. Przemeblowałam z ich pomocą donicę z żurawkami. Nieopatrznie dodałam im turków i zawłaszczyły sobie donicę. Żurawki zniknęły. Teraz je widać. Ochłodziło się więc dziś nic szczególnego poza porządkami na działce nie robiliśmy.
A teraz najlepsze: kanapa w całej okazalości, do spania rozkłada się ją do przodu, powstaje kawał łóżka :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz