no prawie . Dokładnie to drewna konstrukcyjnego na dach naszego PDzO. A malowaliśmy impregnatem; jakieś murłaty , jędki i krokwie . Jutro mamy malować łaty i kontrłaty. Wszystko ponumerowane więc jeszcze uważać musieliśmy, żeby nie poprzekładać . Nogi mam w... no sami wiecie gdzie , plecy mnie bolą , mężuś na zakwasy narzekał już jak bramkę na działce zamykaliśmy ale daliśmy radę . To co nam zostało to już mały pikuś- dokończymy. W środę majster może zaczynać. I to tyle na dziś . Nie wysiedzę przy laptopie, muszę przyjąć pozycję horyzontalną .
Brawo Wy. Odpoczywajcie. Buziaki
OdpowiedzUsuńPo tym szaleństwie odpoczynek by się przydał .
UsuńPrzyjemnego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńBuziam!
Odbuziakowuję
Usuń