takie różne nie powiązane ze sobą kawałki. W pracy normalnie , to znaczy tempo i chaos , ale to nic nowego o tej porze roku. Udało mi się wynegocjować warunki umowy jakie chciałam , a nie takie jakie próbował przeforsować klient. Pojedliśmy w tak zwanym międzyczasie rogali marcińskich , jakiś zapasik jeszcze na jutro zrobiłam ( a co , tradycja musi być ). Mężuś trochę dziś pomagał w firmie , głównie zdalnie, ale w dwa miejsca pojechał , ratować światłowód - myszy pożarły . Nie wiem co jest w izolacji i kewlarze ale żrą te kable na potęgę.
Jutro świętujemy u młodszej młodzieży ; imieniny najmłodszego wnuczka i jego taty . Wypadają 12 , ale jutro wolne więc czemu nie.
Przejrzałam dziś "Przegląd" - tak, wiem , głupio sformułowane ale taki jest tytuł czasopisma , które małżonek kupił zamiast Polityki dla odmiany. I mało nie padłam z wrażenia ; otóż strajki kobiet odbyły się także w Szubinie, Mogilnie i nawet Łabiszynie - moich dawnych rodzinnych stronach. Szubin i Łabiszyn konkretnie , a w Mogilnie mamy klienta . Nic by w tym dziwnego nie było ,ale są to malutkie mieścinki, w których nigdy nic się nie działo. Największe zgromadzenia , to procesje na Boże Ciało. Oczywiście pod wieczór udaliśmy się na spacer nasz codzienny a przy kolacji oglądaliśmy wiadomości na tvn-ie , akurat " Kropka nad i "leciała i w roli gościa występował Zybertowicz , ten niby profesor od doradzania prezydentowi . Że głupoty w tv gada , to nic nowego , ale dziś sam siebie przeskoczył . Jak się wyraził " przeraża mnie ta zmiana cywilizacyjna , która się dokonuje " . Wybuchnęliśmy śmiechem obydwoje . Nic dziwnego ,że mu odmówiono naukowego tytułu profesorskiego. Równie dobrze mógłby powiedzieć "słuchajcie ludzie jestem ciemny i zacofany " . Nie ma jak to mieć zakuty łeb...
Mam nadzieję ze dzień swiateczny udany. Odpoczynkowy i rogalowy. Całusy.
OdpowiedzUsuńRodzinne swiętowanie udane, to krajowe- szkoda gadać .
OdpowiedzUsuń