maseczek uszyłam , z tego jedną dla siebie osobiście w wiejskim klimacie i dwie z materiału powierzonego na zamówienie . Pokażę jutro , bo kabelek do ściągania zdjęć zostawiłam w biurze.
Dziś dzień utylizacji szmalu. Teoretycznie załapaliśmy się na nie płacenie przez 3 miesiące składek. Księgowa zawnioskowała , no i kasa na koncie została ale czy mi nie każą za jakiś czas zapłacić za te 3 miesiące tego nie wiem . I nie dowierzam tym hucznym obietnicom pomocy. Zobaczymy za jakiś czas. Wszelkie nasze weekendowo - letnie plany szlag trafił ; miała być majówka na Dolnym Śląsku i koncert Epica , wyjazd na Kaszuby , a latem na wyspę Wolin , na jesieni koncert Tarji Turunen . Dobrze się stało przynajmniej , że nie zdążyłam zarezerwować biletów na koncerty . Rezerwacji na Kaszubach na razie nie odwołałam i nie wycofałam zaliczki . Może jakoś da się przełożyć na inny termin? Nie chcę na razie tego robić , bo wiadomo ; dla takiego ośrodka taki zakaz działalności to właściwie upadek . Nie będziemy im dokładać , przynajmniej na razie.
Wkurza mnie to , że wciąż nie wiemy na czym stoimy i brak kontroli nad codziennością . Jutro z rana muszę pójść do sklepu po chleb , mleko i kawę do biura . Już w maseczce i rękawiczkach . Będziemy wyglądać , jak jacyś ninja . Tylko jak z takim zamaskowanym ryjem pokazać się banku ? Tam akurat nie muszę się w najbliższym czasie udawać .
A nasza władza zamiast zajmować się epidemią i gospodarką , zajmuje się babskimi dupami ( zakazaniem aborcji znaczy) i udziałem dzieci w polowaniach . Poj.....ło ich już doszczętnie . Kobiety sobie poradziły i mimo zakazu i tak zaprotestowały , choć jak sądzę nie wiele z tego wyniknie. Czarnych parasolek jednak nie odkładamy , przyjdzie czas, że się przydadzą . Zajmowanie się udziałem dzieciaków w polowaniach jest równie głupie i niepoważne. Co dzieciaki mają do roboty na polowaniu. To już jest inny świat ; nie ma potrzeby uczenia dzieci jak zdobywać jedzenie dla rodziny. Jedzenie można w marketach kupić . A polowania urządzane są tylko dla rozrywki .
A nasza władza wprowadza zakazy , których sama nie respektuje . Impreza pod pomnikiem ofiar katastrofy w Smoleńsku , potem sławetna wizyta prezesa wszystkich prezesów na Powązkach - zamkniętych dla innych. Swoją drogą wyjątkowa nikczemność - aż trudno to nazwać i w końcu wczoraj ; " powitanie maseczek " na lotnisku . Premier w wyżelowanym loku na głowie i odprasowanym , przyciasnym garniturku , ze swoimi pomagierami ,wszyscy w kupie , bez maseczek i rękawic na tle Antonova . Brakowało tylko strażackiej orkiestry i dziewczynek sypiących kwiatki. A w tle obsługa lotniska ubrana jakby się szykowała na atak bronią chemiczną . Po co tam poleźli ? Samolocik sobie pooglądać ? ......... tu powinna być stosowna wiązanka. Zaraz mi się przypominają historie z lat 70-tych o tym jak to na przyjazd Gierka trawniki na zielono malowali . Nie wiem czy to prawda z tymi trawnikami , ale korę do drzewa przybijali i znam takich , co to osobiście na własne oczy to widzieli. A historia mojej okolicy dotyczy . To drzewo akurat długo jeszcze rosło. Zmiotła je razem z laskiem okolicznym nawałnica z 2017 . A chodziło o to , że dzień wcześniej był wypadek ; jakiś traktor zahaczył o drzewo i zdarł z niego płat kory , a że następnego dnia miał I sekretarz z gospodarską wizytą do pobliskiej wiochy przyjechać , a potem na obiad do podmiejskiej restauracji i na drodze przejazdu to drzewo stało więc korę przybili , co by sekretarza oczu nie kalało.
Oszalał ten świat .
Ponarzekałam sobie ale tak mam jak kasa nie schodzi . Jutro mnie ciężki dzień czeka , bo będe musiała się poupominać , a tego nie lubię .
Jakby co, to chociaż na krótki weekend wpadnijcie do MBD! Zawsze to lepsze jak nic!
OdpowiedzUsuń🙂
Marzę o tym ! I zobaczymy jak się sprawy ułożą .
UsuńCiekawe czy przywieźli te same maseczki, co im Polska sprzedała przed wirusem w Polsce. Czy może nasze wykorzystali, a nam oddali chińskiej jakości:) Tak jak Hiszpanom testy, co nie testują.
OdpowiedzUsuńWcale by mnie to nie zdziwiło. Byłoby takie samo kretyństwo jak sprzedanie za bezcen w chwili gdy sie zaczynał wirus szerzyć masek profesjonalnych , dla personelu medycznego ,a potem kupowanie nowych, po aktualnych cenach .
UsuńHania bo tego nie da się ogarnąć zdrowym rozumem. Trzeba najpierw przeżyć A potem się zobaczy. Ja już od miesiąca w oprzyrzadowaniu zapycham po mieście. 200 m od domu. Trochę duszno to jak nikogo w pobliżu odslaniam nos. Uściski.
OdpowiedzUsuńAno nie da się . Można sobie pospiewac : "wszyscy mamy źle w głowie, że żyjemy" .
Usuń