wywrotka do góry nogami. Ferie z wnusią zastąpi w niedalekiej przyszłości weekend z wnusią . Mała wciąż jeszcze kaszle , dziadek i tata też , mama się zbiera choć z trudem i wciąż jeszcze chora. Stanęło na tym ,że wszyscy się kurują do niedzieli. Smutno jej , ale trudno . Zrobię jej maskotkę na szydełku na pocieszenie.
W pracy dzień dość intensywny , ale najważniejsze sprawy ogarnęłyśmy więc wszystko na swoim miejscu.
Paczka z porcelaną wciąż do mnie jedzie, ale już mam informację z poczty ,że nadano.
W kwestiach politycznych się nie wypowiem , bo w cywilizowanym języku się nie da. Dna już sięgnęliśmy , a od dziś zaczynamy pogrążać się w mule.
To rzeczywiście wywrotka planów ale moze bedzie lepiej jak się wszyscy wykonują . i tego życzę . buziaki
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę .
Usuń