babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 19 stycznia 2019

19.01.2019 Zaszalałam dzisiaj

Tak, tak , bo nie miałam takich planów zakupowych . A wszystko przez to że synowa prosiła mnie żebym weszła do reserved ( sama nie miała akurat dziś czasu , bo gdzieś wyjeżdżali) , bo są przecenione dziecięce ciuchy i kupiła sukienkę dla wnuczki. Pokazała mi nawet w necie jaką . Sukienki owszem były tyle ,że w rozmiarze na 3-latkę . Takich większych już nie było i w ogóle z tych przecenionych ciuszków to już jakieś resztki nędzne zostały. Skoro jednak już tam weszłam , to poszperałam trochę i wyszperałam , dla wnuczki szarą , plisowaną spódniczkę z wstawką w czerwoną kratkę i komplet  szary w białe prążki bezrękawnik z białą bluzeczką. Taki do szkoły na teraz. Dla chłopaków to już w ogóle wiele nie było , znalazłam im jednak koszulki , dla małego w szaro-czarne paseczki , dla starszego bordową z rock end rollowym nadrukiem .Nie specjalnie lubię ten sklep , ale  skoro już tam byłam poszłam do sklepu na przeciwko ,dla dorosłych - tam też wyprzedaże. Na samym wejściu rzucił mi się w oczy pudełkowy sweterek w kolorze pomarańczowym . Postanowiłam przymierzyć. Pokręciłam sie jeszcze po sklepie i wyszperałam bordową w czarne groszki bluzeczkę z rękawem 3/4 i ciemnozielony żakiet we fioletową kratę , podszyty fioletową podszewką . Przymierzyłam. Sweterek by uszedł , ale ponieważ miał stójkę dość wysoką mocno przy szyi , z miejsca zrobiło mi się w nim za gorąco , no i ten pomarańczowy kolor trochę jednak nie mój. Kiedyś jakoś lepiej w nim wyglądałam , widać starszym paniom nie służy , przynajmniej nie którym. Bluzeczka okazała się za ciasna , ale faktycznie mojego rozmiaru nie było, wzięłam największy z wieszaka. No a żakiet okazał się idealny . I choć wcale go nie potrzebowałam , kupiłam przecież niedawno czarny , to jednak go wzięłam . Opłaciło się , bo z 300zł przecenili na 79,00. Była tylko jedna sztuka i akurat w moim rozmiarze. No i teraz mam zgryz, bo muszę wymyślić 3 rzeczy do skasowania z szafy. I po co mi to było? 
     A tak poza tym zrobiliśmy jeszcze jedną rundkę po marketach meblowych. Tym razem centrum mebli w Swarzędzu , ikea i abra . Abra okazała się kompletną porażką ; tandeta do kwadratu . W ikei nic nowego nie było więc i wybór taki jak zwykle ale żeby mieć porównanie obejrzeliśmy kilka sztuk. W centrum wybór spory , jakościowo też bardzo przyzwoicie , a ceny niższe niż oglądanym tydzień temu salonie.  No i robią też na zamówienie pod wymiar. Obejrzymy jeszcze nasze miejscowe sklepy , ale pewnie kupimy w centrum , skoro zrobią nam na życzenie . Zabawna historia w sklepie , bo pooglądaliśmy jeszcze inne meble , tak sobie z ciekawości . Para wybierała krzesła do kuchni i nie mogli się zdecydować . A my akurat na sąsiednim stoisku zachwycaliśmy się krzesłami w kolorze biało-turkusowym , bardzo designerskie . Para nie mogła się zdecydować , czy wziąć jasno-kremowe czy ciemniejsze ,wpadające w orchę czy pomieszać . I pani zwróciła się do mnie , bardzo grzecznie zresztą " może pani nam podpowie : te czy te?" A ja , jak to ja ; mdłe kolory na mnie wrażenia nie robią a wręcz wprawiają w depresję więc nie wiele myśląc wypaliłam , że gdybym miała wybierać dla siebie , to wybrałabym te i pokazałam biało - turkusowe . Facet zaniemówił , dosłownie . Stał przez chwilę z otwartymi ustami i widać było , że własnym oczom nie wierzy , a kobieta najpierw się zdziwiła , te?  A po chwili stwierdziła, że w sumie ładne , ale ma salon i kuchnię biało- czarną . Wdaliśmy się w rozmowę . Powiedziałam , że jeśli już miałabym sie decydować na jakiś kolor z tych co wybrała to te ciemniejsze , ale w bardziej ostrzejszej żółci , albo jeśli ma kolory czarno- białe to na amarant lub czerwień , bo to ożywi i podkreśli wystrój. Po chwili się pożegnaliśmy i nie wiem na co ostatecznie się zdecydowali , ale namieszaliśmy im w głowach tym kolorem turkusowym i amarantem. 

2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem tej likwidacji. Znajdziesz czy nie. :) A ciuszki dla dzieciaków brzmią ładnie. Doniesień kanapowych jestem ciekawa. A zamieszanie uczyniłaś . Szczególnie u pani, bo pan pewnie nie ma pojęcia o kolorach. Zafiksował sobie koncepcję pierwszą i będzie ją forsował z wygody, żeby wreszcie mieć spokój i kupić te krzesła. :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No , wiadomo ,że faceci rozpoznają tylko 3 kolory ( mój po urządzaniu biura już 5 , oprócz 3 męskich, jeszcze turkus i amarant) ; na tym forum raczej nie nazwie. Z moich doświadczeń remontowych wynika , że 95% ludzi wybiera beże i brązy . Zupełnie dla mnie rzecz nie zrozumiała . A najgorzej ,że nie wiele ponad to można znaleźć w sklepach. Facet chyba nie podejrzewał, że można inaczej.

      Usuń