I jak to w takim dniu wszystko trochę zwariowane i nie po kolei. Daliśmy radę , a grzybowa zupka wyjedzona co do kropelki. nie zostało ani trochę . Lekcje wnusia odrobiła i nawet chwila na pobawienie się znalazła. Gorzej ,ze synowej wyniki znów się pogorszyły i tym razem nie ma odwołania. Kładą ją do szpitala . Termin ma na 19.11.
Tak poza tym pierwsza partia rogali świętomarcińskich wyruszyła już w świat . Będzie parę niespodzianek. Na co bardzo się cieszę , bo rogale powstały z myślą , żeby się nimi dzielić . No to się podzieliliśmy.
Poza wiadomością o dzpitalu synowej wszystko dobrze. Tym razem święto wypada w niedzielę a więc nie ma długiego weekendu. Oby byl udany. Buziaki
OdpowiedzUsuńNo kłopot z tym szpitalem . Weekend będzie , uchwalili dodatkowy dzień wolny w poniedziałek, szkoda tylko , że nie rok temu, bo zamieszania narobili.
UsuńNo i się zdziwiłam , pyszne były, dziękujemy i ten list wspaniały .Zasmuciła mnie wiadomość o wynikach , będzie dobrze ,trzymamy kciuki .Mamy moc , będzie dobrze .
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. I cieszę się , że zrobiłam Wam niespodziankę .Buziaki.
Usuń