w sprawie leasingu. Rano złożyliśmy formalny wniosek , po południu już mieliśmy decyzję . Jutro jadę po umowę , w piątek , po przeanalizowaniu podpiszemy . Za jakiś tydzień - dwa odbiór aut.
A poza tym byłam na działce . I jak zwykle łapki mi opadły . Całe góry owoców pospadały i jeszcze mnóstwo wisi na gałęziach . Ale nie dlatego mi opadły , tylko na to co znów moja matka narozrabiała. Nazakopywała w porzeczkach, na swoim kawałku też pełno , w kwietniku to samo . I dwie wielkie góry pod jabłonką . Istny szkodnik , turkuć podjadek jakiś albo coś . Chyba sypialnia musi poczekać z porządkowaniem , a ja muszę na działkę pojechać ogarnąć ten bałagan. Przywiozłam koszyk gruszek , kilka ostatnich jabłek i małą miseczkę śliwek . Jest pełno, takich miękkich na powidła , ale już za wysoko. Wcześniej już oberwałam niższe gałęzie . Jednak słoiczek powideł na pewno będzie i jakaś flaszka soku śliwkowego też . Pachnie pięknie , bo już zdążyłam wrzucić do garnka i właśnie się smażą .
Kupiłam jesienny numer "Sielskiego Życia" . Kupuje to czasopismo od dwóch lat , ale tylko jesienny i zimowy numer. Jest mnóstwo świetnych przepisów i mnóstwo pięknych dekoracji . W tym numerze dekoracje z udziałem dalii i przepisy na potrawy ze śliwkami i kasztanami jadalnymi.
Dobrze czytać ze są pozytywne decyzje. A ogrodek ogarniesz spokojnie. I tak przed zimą trzrba zrobić porządek. :)***
OdpowiedzUsuńUmówiłam sie na przyszłą sobotę ze starszym synalkiem, będziemy ogarniać.
Usuń