takie sobie . Ani lepsze ani gorsze . Upał nieznośny , aż ciężko coś robić . Majster odwołał dzisiejszą robotę ( a zostało już tylko fugowanie ) , mają dokończyć jutro . Ok. jeszcze jeden dzień w tę czy w tamtą ,większej różnicy nam nie zrobi. Zaczęliśmy sprzątanie .To było wczoraj 31.07.208. Dziś : cieszę się jak diabli! Majstry skończyli !!! Remont dobiega końca . Teraz kolej na etap końcowy: malowanie sufitów drzwi i futryn , zakładanie lamp i wykończenie niedoróbek po poprzednim majstrze. No i meble , ale to jeszcze chwilka - robią się.
A teraz niestety muszę się ruszyć ; do sklepu i do sprzątania. Może jeszcze tu zajrzę dzisiaj , bo trudno coś robić w taki upał dłużej niż 20 minut . Najodpowiedniejsze zajęcie to leżenie na kanapie.
Wszystko się kiedyś kończy. Nawet remont. Jeszcze chwila i nam pokażesz efekt. ierze, że się cieszysz. Jest z czego. Upał nie odpuszcza i u mnie. Buziaki upalne. :)
OdpowiedzUsuńPokażę, jak tylko doprowadzę chatkę do porządku.
Usuń