babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 28 sierpnia 2018

28.08.2018 Prawie koniec

remontu łazienek . Czekamy na mebelki , a te już na dniach , bo 7 .09. mamy w umowie jako termin wykonania . Liczę ,że się majster wywiąże .  Jeszcze trochę sprzątania , ale ogarniam , po kawałku i po woli. Trudno . Lepiej by było całościowo , ale niestety . Ilość zajęć i tempo nie pozwala . 
Tak poza tym to jak to u nas , wszystko do góry nogami i nie po kolei. Aktualnie zajmuje nas temat wyleasingowania aut . Dwa już się proszą o wymianę . Po woli mamy już wizję , teraz czas na formalności. 
Wyjazd do parku zabaw był udany . Fajne miejsce dla dzieciaków na wyhasanie. Tych młodszych i tych starszych też , a dla dorosłych miejsce dla relaksu.Mieści się w Rosnówku , na 15km za Poznaniem w kierunku Wrocławia .  Ogromne dmuchańce , plac zabaw w kształcie krokodyla ze ściankami wspinaczkowymi, labiryntem, lunetami i telefonem zrobionym z rur. Najciekawsza moim zdaniem okazała się ta interaktywna piaskownica czyli coś w rodzaju mini placu budowy. Były więc wiaderka na bloczkach i łańcuchach  do podciągania , wielkie ruchome sito, zsyp , drewniane skrzyneczki na piach a nawet koparka , do której dzieci mogły wsiąść i manewrować łyżką . Poza tym  około pół kilometra napowietrznej wioski . Trasa zawieszona na linach wśród koron drzew . Różny gry zręcznościowe , bajkowe postacie, prawdziwy traktor ursus , kolejka i elektryczne autka . Dla dorosłych porozstawiane po całym terenie stoliki, fotele i kanapki , część pod wiatami , część tak po prostu. I przepiękny ogród z zatopionymi w nim miniaturami znanych budowli ; np. Bramy Brandenburskiej , londyńskiego mostu , Akropolu , Alcatraz i jeszcze wielu innych . Na naszych chłopakach te miniatury raczej wrażenia nie zrobiły, ale chyba jeszcze są na to za mali . Starszy wnusiu rozpoznał kilka , o innych mu trochę opowiedziałam , a zaraz po tem popędził na kolejną atrakcję w postaci parku linowego.  Jak wspomniałam fajne miejsce na całodzienną zabawę. Można kupić rodzinny bilet i do woli korzystać z wszystkiego . Dodatkowo płaci się tylko za przejazd kolejką i autkami , ale  nie są to wygórowane  kwoty , bo tylko 5,00zł. Chłopaki zadowolone. Zabieramy w sobotę całą trójkę tym razem na basen . A do parku pojedziemy w końcu września , na święto dyni. Myślę , że się dzieciakom spodoba , bo mnóstwo atrakcji zapowiadają z gotowaniem zupy dyniowej i szyciem pluszowych dyń włącznie. 
Przy czasie dorzucę parę fotek , może w niedzielę jak juz będę miała trochę więcej czasu ( taką mam nadzieję ) . a zaległych fotek mam całkiem sporo. 
Ostatni miesiąc lata i początek jesieni zapowiada mi się bardzo pracowicie . Mam dwa ogródki do obrobienia , salonik do odświeżenia ( to pomysł mojego mężusia , ale ma rację , aż się prosi ) , dokończenie ludwikowskiego krzesełka , bo od czasu remontu łazienki stoi nie dokończone, o takich drobiazgach jak naprawienie biżuterii i różne krawieckie przeróbki nawet wspominać nie warto. 

2 komentarze:

  1. Napisałam komentarz wczoraj i wcielo. To tylko powtórzę że czekam na fotki.:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem coś zabłądzi w cyberprzestrzeni, nie przejmuj się .

      Usuń