babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 10 lipca 2018

10.07.2018 Co ci ludzie mają we łbach ?

od wczoraj tylko to słyszę . Odpuściłam sobie pisanie , bo się wściekłam i to tak, że nie wiele brakowało a coś by latało . W ostatniej chwili moje "coś mi mówi" podszepnęło mi , że jak rzucę to sobie sama roboty narobię . I posłuchałam . Szkoda, że to "moje coś mi mówi" nie odzywało się , jak płytkarza wybierałam...  No , ale to tak nie działa; odzywa się kiedy uważa, wtedy nie uważało.  A nasz płytkarz wczoraj mi oznajmił , że on jedzie na inną robotę i wróci zrobić nam wc za trzy tygodnie . I nic , nie poskutkowało nawet jak powiedziałam ,że nie zapłacę. On dokończy ale za 3 tygodnie . No to się wściekłam , nawyzywałam , dostało się też mężusiowi , bo liczyłam ,że też na niego ostro ruszy , ale nie . Coś mu tam powiedział ale nie nawrzeszczał , a powinien. A potem mi tłumaczył,że wolał nie wyzywać , bo nie wiadomo jak się gość zachowa, czy na przykład nie zniszczy płytek , albo coś w tym rodzaju.  Na zdrowy rozum trochę racji miał , ale mógł mnie bardziej poprzeć . A potem cały wieczór i noc trzęsłam się ze złości. No i tym sposobem zostaliśmy z bałaganem i niedokończonym remontem. Ja jednak zdania nie zmienię , kasy gość nie dostanie i nie ważne czy się zjawi za te 3 tygodnie czy nie .Liczę zresztą , że kogoś znajdziemy i dokończy. Dziś nawet po narzędzia nie przyszedł i nie odbiera telefonu.  Szukamy kogoś , kto dokończy i jak tylko powiemy o co chodzi , to słyszymy właśnie to zdanie "co ci ludzie mają we łbach , kasy nie chcą , czy co?" . 
Noooo ... Powodów do wkurzenia się przybywa , jak widać ...

6 komentarzy:

  1. Chyba powinnam napisać "co ci ludzie mają w głowach ". Makabra a tak się dobrze zapowiadał. Nigdy nie wiadomo co w człowieku siedzi. Masz rację. Nie płac i szukaj kogoś kto dokonczy. Bardzo mi Cię żal bo musiałas się porządnie zdenerwowac. Przytulam ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt zdenerwowałam się i jeszcze mi do końca nie przeszło , ale co tam , trzeba sobie poradzić i z tym problemem

      Usuń
  2. O mój remont mi się przypomniał i pan Mietek jak mi kibel zdjął i zniknął , a najśmieszniejszej jest to , że J też nie wrzeszczał, tylko ja .Rozumiem i współczuję, to też powiedzenie jednego z fachowców na moje uwagi. Myślałam , że tylko na Podlasiu taka ignorancja , ale nie .Wytrzymaj proszę, będzie pięknie.Całusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to nie ignorancja tylko totalny brak ludzi do pracy . Takie "mańki" jak ten nasz to wykorzystują, łapią wszystko co leci ,bo myślą ,że zarobią a potem się nie wyrabiają. Kilka tygodni przed nami taką samą akcję zaliczył kolega syna .

      Usuń
  3. Nie pociesze cie bo we Francji wyglada to podobnie. Jak nie zagorozisz sadem to sie nie rusza. Mialam juz kilka takich przypadkow w moim zyciu. Zalozenie sprawy przed sadem zazwyczaj powoduje nagle przyspieszenie i pozytywne rozwiazanie problemu, gdy ktos sie z umowy nie wywiazuje. Duzo sil zycze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, sąd pewnie by poskutkował, ale u nas w tej chwili sądy w rozsypce i nie wiem czy doczekałabym sprawy prędzej jak za 5 lat.

      Usuń