babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 28 marca 2018

28.03.2018 Już nie wiem o czym miałam dziś pisać

Trochę się działo , powiedziałabym nawet ,że więcej niż trochę . Cały dzień zajęty. Jakoś pisania mi nie ubyło.  I znów na jutro zostało. 
W końcu zrobiliśmy jakieś zakupy świąteczne , drobiazgi dla maluchów i parę przysmaków . Pozostał jeszcze prezent na 85 urodziny teściowej . Chyba kupię jej jakiś gotowy kosz słodyczy i jakiś bukiet kwiatów. I muszę się z tym uwinąć , bo to 31 . Impreza w pierwsze święto . Może choć  w drugię spokojnie posiedzę i poczytam . Książkę nabyłam w tym celu; szwedzki kryminał . Wszystkie, które dostałam i kupiłam na różne zimowe okazje przeczytałam już jakiś czas temu . 
Po powrocie z zakupów  przygotowałam jeszcze pasztet i fałszywego zająca . Pieką się właśnie i pachną smakowicie . Jutro mazurki , jak zwykle z kruchego ciasta , w różnych zabawnych kształtach, ku uciesze dzieciaków. Tych małych , ale i tych dużych też . Mazurki zawsze podskubują , inne ciasta już nie koniecznie. I jeszcze parę drobiazgów pozostanie ; przygotowanie koszyczka , baranki z masła , babka . Do soboty zdążę . Nie spinam się jakoś szczególnie . Święta i tak przyjdą . 
Na dziś mam dosyć . Dopilnuję pieczeni , jeszcze około pół godziny i idę spać . 

2 komentarze:

  1. Pewnie wszystko się udało. Bo nie ma innej opcji.:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie całkiem . Pasztet jakiś cienki mi wyszedł- tak na pół foremki , nie wiem dlaczego , bo robiłam jak zwykle . A co tam , będą inne przysmaki.

      Usuń