babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 3 lipca 2017

3.07.2017 Coś mam niefart

z fotkami . Dziś dla odmiany wnusię nam podrzucili na popołudnie i znów nie miałam kiedy obrobić. Obiecuję jednak odrobić straty . Teraz to przesadziłam , fotograf ze mnie marny jak wiadomo , a fotki są robótkowe więc w sumie świat nie traci na ich braku. 
Coś wszystkim mój ogródek się spodobał i chwalą się nim jak własnym. A w ogródku się dzieje , coraz gęściej i bardziej zielono. A będzie jeszcze więcej. Nawet sąsiad - syn ogrodników podziwiał. Pomidory też ładnie rosną i jest ich coraz więcej na krzaczkach. 
Oprócz pilnowania wnusi dostałam zadanie babciowe , kupić dziecku plecak do szkoły i klapki na wyjazd wakacyjny . Plecak  , który miała żywot zakończył wraz z końcem roku szkolnego a z klapek wyrosła. Plecak był już upatrzony i zaakceptowany przez rodziców .  Klapki poszukaliśmy w tym samym markecie.  Kupiłyśmy . Ja tam bym tego plecaka nie wybrała , wydawał mi się jakiś taki mało solidny,  ale może nie mam racji i wytrzyma kolejne 3 lata nauki. 
A poza tym od sąsiada biurowego dostałam wielką michę porzeczek i nie mam pojęcia jak to zagospodarować , bo soku i konfitur mam już całkiem spory zapas. Na razie trochę wyjedliśmy przy zabawie z wnusią . 
Czas się zabierać za robótki decoupagowe . Mam ich kilka w planach . Najważniejsze to skrzyneczka na wino. Będzie opakowaniem do prezentu na ślub , na który wybieramy się w sierpniu. Obiecałam też wnusi drugi segregator na słowa piosenek i chórkowe nuty. No i mam jeszcze z dwa nie zagospodarowane pudełka. Robótki włóczkowe na razie w odstawce.

2 komentarze:

  1. Czytam i coraz bardziej pracowicie i smakowicie. Z wpisu na wpis. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli u mnie jak zwykle; bez zajęcia żyć nie mogę

      Usuń