tym razem spokojna , przynajmniej u nas w domu . Bez pośpiechu i bez nadmiaru zajęć . I dobrze, bo napracowaliśmy się ostatnio porządnie. Odpoczywamy więc póki można. Jutro niestety wróci szara rzeczywistość i ostatni tydzień przed świętami będzie szaleńczy.
Zostało mi wypisanie kilku kartek świątecznych . Jutro je wyślę , bo już czas najwyższy.
W Kraju niestety emocje nie opadają i nie dziwi mnie to . Przez ostatni rok stało się tyle złego,że wizerunku nie odrobimy już chyba nigdy. Przekaz poszedł w świat . A jeśli władza się nie ogarnie i nie zmieni postępowania , skończy się dużo gorzej.
Śledzę z przerażenie to co sie dzieje. Może jednak coś do ludzi dotrze. ***
OdpowiedzUsuńPoważnie obawiam się , że nie dotrze. Nie ma odrobiny woli ze strony rządowej . Jedyny "kompromis" jaki uznają to ma być jak my chcemy , po trupach ; a po nas choćby potop.
Usuń