babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 21 listopada 2016

21.11.2016 Sprawy babusine

Takie jak zwykle . Nic szczególnego i powtarzalne . Roboty wciąż pełno. Tak już będzie .
Po woli i prawie nie zauważalnie gromadzę dobra świąteczne . Tu wrzucę do koszyka pisaki cukrowe, tam fasolkę , tu jakiś świąteczny drobiazg , tam jakąś przyprawę itd. Oczywiście na większe  świąteczne zakupy jeszcze się wybierzemy , mam nadzieję w sobotę . Bo to i meble do biura też trzeba obejrzeć i może kupić od razu , a przynajmniej zamówić i jak co roku zaszaleć trochę z okazji końca roku .W końcu trzeba wydawać czasem kasę ,żeby mieć motywację do zarobienia następnej. No i za robótkę czas się zabierać i szukać drobiazgów dla mieszkańców Niegowa. Mam tam już swoich ulubieńców . 
Nie mam pomysłów na prezenty dla młodzieży. Może po prostu wykpię się kasą . 
Mężusiowi zamarzył się sprzęt grający Harman Kardon . Wysoka półka , ale w sumie nie mam nic przeciw . Możemy kupić . Trochę mi teraz nie po drodze , bo planuję remonty w łazienkach, wymianę szaf w holu i odświeżenie salonu , wydatki duże , a taki sprzęcik też swoje kosztuje , ale niech tam. Testowaliśmy kiedyś takiego samograja i naprawdę warto na to wydać kasę . Ten , który mieliśmy zanim pojechał do naszego klienta miał aż 7 głośników i subbufer. Aż takiego wypasionego nie kupimy , bo mamy za małe mieszkanie . Nam wystarczą 3 lub 4 głośniki , a może tylko dwa i subbufer . Zobaczymy ... Ja tam lubię dobrą muzykę , mężuś też więc niech będzie , nawet jeśli odsunie się trochę remont w salonie. 
Przyszło dziś pismo z zusu ; do wiadomości małżonka . Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to ,że dotyczy sprawy sprzed lat - UWAGA ! 15 -tu! Małżonek prowadził wykłady na temat obsługi sprzętu biurowego w szkole zawodowej , która organizowała kurs dla asystentek i sekretarek . Raptem trzy wykłady po dwie godziny lekcyjne , na umowę agencyjną czy coś w tym rodzaju. Nie wiedzieć dlaczego każą się dziś , po 15-tu latach szkole z tego tłumaczyć . Nic tylko zaorać taką instytucję . 
Wieczór spokojny , zamierzam poczytać najnowszy Newsweek . Za oknem prawdziwie listopadowa pogoda ; szaro-buro i deszczowo . 

4 komentarze:

  1. Bardzo lubię czytać co u Ciebie. Jesteś taka zorganizowana, praktyczna a przy tym nietuzinkowa i artystyczna dusza wspaniale połączenie. Nadrobiłam dwa wpisy. Czekam na zdjęcia skrzatów i trzymam kciuki za " zabytek" z PRL u. Całuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się zaczerwieniłam , dziękuję za przemiłe komplementy. "Nietuzinkowa " to najsympatyczniejsze określenie jakie usłyszałam ( w tym przypadku przeczytałam) od bardzo długiego czasu .

      Usuń
  2. U mnie prezenty robimy tylko dla Wnuków. Sobie i Dzieciom nie. Tak uzgodniliśmy dawno temu, i tak zostało! Jak cos potrzebuję, sama sobie kupuję, a tak po prawdzie, to co mi teraz jest aż tak bardzo potrzebne? Chyba święty spokój, który oby nastał ze strony rządzących, bo okazuje się, że emeryci też moga czuć się zagrożeni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też tylko dla dzieci , ale ; żonate i dzieciate ale jednak wciąż dzieci , a poza tym komu mamy dać jak nie im. Reszta symbolicznie , po czekoladzie z okienkiem a i to ze względu na maluchy ,żeby widziały ,że wszyscy dostają prezenty.

      Usuń