babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 25 września 2016

25.09.2016 Niedzielne sprawy babusine

Pozbierałam się dziś wcześnie . Jakoś nie chciało mi się wylegiwać w łóżku. O 9.00 już byłam wykąpana i mogłam zrobić sobie śniadanie i poranną kawkę . I tak sobie po woli coś tam robiłam , kręciłam się po kuchni , trochę poogladałam ulubione kanały w tv i dokończyłam przedłużanie szala . Dorobiłam po 15cm na szydełku , wzorem w takie pajączki ( drugi , który odrobiłam ze schematu- nabieram wprawy , a co ) .Oba kawałki doszyłam ręcznie do szalika i na koniec zrobiłam dość długie frędzle. Jeśli nie uda mi się kupić czegoś ciekawszego to będę nosiła ten . Po wydłużeniu jest taki jak należy. Dokończyłam też pudełko na długopisy . Tym samym chwilowo robótki decoupagowe zakończyłam. Na razie nie mam pomysłu na kolejną , ale jak znam swoje możliwości , to niedługo na coś wpadnę . A póki co wciąż jeszcze nie minęła mi szydełkomania. Znalazło sie też trochę czasu na poczytanie "Polityki". Po obiedzie upiekłam chleb i dokończyłam sok. Jutro zagotuję buteleczki . Wyszły trzy , takie po 330ml. Całkiem przyzwoicie. Suszę też w piekarniku następną porcję mięska . Samą siebie zaczynam podziwiać ; wszystko własnej roboty; chleb , wędliny , przetwory ...  
    A poza tym byliśmy ba budowie . Pomieszczenia gotowe ; tylko posprzątać i wstawiać meble . Została jeszcze tylko do rozszycia sieć komputerowa , ale to chłopaki zrobią w jedno popołudnie . We wtorek przychodzi elektryk zrobić pomiary . Nasi mają uprawnienia , ale ponieważ w zasadzie nie robimy instalacji wysokonapięciowych , nie mamy mierników . Poprosiliśmy zaprzyjaźnionego ekektryka, który się tym zajmuje na  co dzień . A na budowę pojechaliśmy dziś spotkać się ze stolarzem . Wyliczył co trzeba i hmmm... trochę mnie cena przeraziła, choć właściwie to się tego spodziewałam . Nie mniej jest trochę do wydania , ale wiadomo ,że w zamian będzie pod nasze potrzeby czyli coś za coś . 

2 komentarze:

  1. Hania ja też podziwiam. Wszystko swoje... a budowa, już przestała być budową. To piękne miejsce pracy. :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz,że tak nie pomyślałam , wciąż jeszcze myślę o nowej siedzibie jak o budowie

      Usuń