babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 1 października 2016

1.10.2016 Ruch na świeżym powietrzu

i to jaki ! Przekopaliśmy z mężusiem 24 m trawnika wzdłuż płotu . A dokładniej to najpierw wykopaliśmy 10 cm ziemi , wysypaliśmy ją na folię , potem rozciągnęliśmy taką specjalną włókninę po to, żeby nie wyrastało zielsko i żeby utrzymywała wilgotność i zasypaliśmy na powrót ziemią . Ciężka praca zwłaszcza, że budowlańcy zakopali w trawniku gruz , resztki desek i wszystko co się dało a nie chciało im się wywozić . Kory nie zdążyliśmy już wysypać , bo się ściemniło. Skalniaków założyć też nie , wrócimy do tematu za tydzień . Przy skalniakach będzie jeszcze więcej roboty , bo trzeba przygotować żwirowe podłoże i na samym wierzchu rozsypać kamienie . Zanim pojechaliśmy na budowę  zrobiliśmy rundkę po centrach ogrodniczych.  Kupiliśmy włókninę , wąż do karchera i kilka drobiazgów. I wybraliśmy kamienie do skalniaków (kupimy następnym razem). Będą w kolorach czerwonym - drobniejsze i jasnoszarym większe .Pomiędzy tym kilka polnych , ale tych musimy poszukać gdzieś po okolicy. Jak już to zrobimy to reszta będzie już samą przyjemnością.
A poza tym jak zwykle w sobotę o poranku robiłam dziś co sobotnie zakupy na zieleniaku. Klimat już całkiem jesienny ; kiedy wychodziłam z domu około ósmej, miasto spowijała mgła. Nie jakaś gęsta , ale taka lekka i prześwitująca . Piękne zjawisko , które  wprawia mnie w zachwyt za każdym razem kiedy je oglądam.  Moja zaprzyjaźniona babcia ogrodniczka zwinęła już swój kramik , jak zwykle o tej orze roku. Kupiłam owoce , kawałek korbola ( dyni znaczy ) i pierwsze w tym roku włoskie orzechy, takie świeżo łuskane z zielonych osłonek , jeszcze trochę mokre. Lubię takie świeże orzechy , mają specyficzny smak. Z dyni ugotowałam na obiad zupę - krem z dodatkiem marchwi i imbiru ,podawaną z paseczkami salami , zieloną pietruszką i pestkami dyni. Pychota . Zupka w sam raz na powitanie jesieni.   
W poniedziałek ubieram się do pracy w czerń . Solidaryzuję się z kobiecym protestem przeciw zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Żeby wszystko było jasne . Nie popieram aborcji jako takiej. Podjęcie takiej decyzji to zawsze jest tragedia dla kobiety , ale znacznie większą tragedią będzie całkowity zakaz jak chce nasza NE. Tak nie może być .Żyjemy w XXI w i  kobiety powinny mieć możliwość wyboru i tylko o to tu chodzi. Obecna ustawa , choć bardzo restrykcyjna i dość marnie zrobiona , to jednak zostawia jakieś furtki , dla szczególnych przypadków . W praktyce też nie funkcjonuje jak powinna ( według mnie brak w niej zapisu ,że jeśli są już przesłanki medyczne lub sądowe , do wykonania tego zabiegu to żaden lekarz z państwowej placówki służby zdrowia , nie ma prawa odmówić wykonania zabiegu , a tak się niestety dzieje i to często ; lekarze zasłaniają się tzw. klauzulą sumienia ,co nie zmienia faktu ,że za pieniądze w swoich prywatnych klinikach zabiegi wykonują ) nie mniej jest to jakiś kompromis . Jakiś - podkreślam. No a protest już od kliku dni trwa . Kobiety chodzą w czerni, pikietują , urządzają marsze i wiece , skrzykują się na portalach społecznościowych i piszą listy otwarte . A na poniedziałek zapowiedziały wielki protest w całym Kraju. Biorą wolne , urlopy, opiekę nad dziećmi czy dzień wolny na żądanie . Która nie może wziąć wolnego , może protestować w każdej innej formie ; zmienić swój portal na fb na czarno- biały , ubrać się w czerń , czy pójść na parę minut na wiec lub nawet z przyjaciółką na kawę , byle z czarnym kolorem w tle ; torebką , wstążką przypiętą do ubrania ,czymkolwiek. Ja na wolne raczej sobie pozwolić nie mogę ale ubrać się w czarne ciuchy to żadem problem . Co ciekawe wielu pracodawców , również mężczyzn także ten protest popiera i namawia kobiety do wzięcia wolnego . Tak czy inaczej , polskie baby się wkurzyły na naszą NE rządzących . I dobrze, bo nic gorszego jak wkurzona baba . Mój mężuś też protest popiera i dobrze życzy kobitkom . Temat nas z racji wieku już nie dotyczy , moglibyśmy machnąć ręką i nie zwracać na to uwagi , ale chodzi o zasadę . Ciąże i porody to od zarania dziejów sprawa kobiet i to kobiety i tylko one , te w wieku rozrodczym powinny o tym decydować . Nikt inny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz