babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 28 sierpnia 2016

28.08.2016 Niedzielne lenistwo - znowu

Taaak , coraz częściej w niedziele po prostu się lenimy. Mężuś odsypiał dziś tydzień pracy prawie do obiadu , a ja nawet za robótki się nie zabrałam . Głupio , nie ? Czytałam trochę coś w rodzaju przewodnika pt. "Miejsca Grozy" . Opowiada o tym ,jak i gdzie można zwiedzać , wszystkie miejsca gdzie dzieją się rzeczy dziwne i niewytłumaczalne. Pokazują się jakieś zjawy , przestawiają przedmioty , ląduje ufo albo słychać dziwne odgłosy i td. Nawet ciekawe i byłoby fajnie niektóre z nich zobaczyć . W Kórniku byłam , ale Biała Dama z obrazu nie schodziła, było za wcześnie . Gdybym była tam nocą to co innego , pewnie bym ją zobaczyła. Ufo w Wylatowie też nie widziałam , choć to całkiem blisko nas i nawet tamtędy przejeżdżaliśmy kilka razy, jednak nie chciało nam sie odbijać z drogi ,żeby sobie zboże z góry pooglądać . No dobra , wiem fantazja mnie ponosi , choć nie do końca , bo pewne predyspozycje do kontaktu z trzecim wymiarem miałam od dziecka . Staram się ich nie rozwijać i się tym nie chwalę , ale czasem coś do mnie dociera.
  Lepiej dorzucę kilka fotek z mojej ostatniej działalności i z weekendu na Kaszubach , bo jak dotąd to zaprezentowałam tylko Malbork.

Z tych koszy owoców powstało kilkanaście sloików różnych przetworów .



Jabłuszko wygląda jak z piosenki "jabłuszko, jabłuszko , jabłuszko pełne snu " itd.



Śliwki przerobiłam na kompoty , powidła i sos śliwkowy do mięsa .

I robótki , nic imponującego tym razem , pachnące lawendą woreczki 

  



I kot wagabunda 


A teraz  kilka fotek z weekendu na Kaszubach 





Dzień pierwszy , spacer po marinie 








"Kafe Bodo" na scenie , w fosie przed chojnicką bramą 







Sanktuarium w Wielu , jest tam też  ciekawa Kalwaria , dwa razy próbowaliśmy ją zwiedzić i dwa razy przeszkodziła nam w tym pogoda 





A to już Wdzydze i widok na przystań - wypływamy na Krzyż Jezior




Było tu już kilka widoków z wieży , a tym razem widok na wieżę widokową z jeziora 







Płyniemy mijając rozliczne wysepki i słuchając legend i ciekawostek związanych z jeziorem 



Opływamy wyspę Ostrów Wielki ; w tym miejscu stateczek zawraca . Niestety z powodu ilości współpasażerów miałam ograniczoną możliwość manewrowania aparatem więc na każdym wyszła barierka ochronna stateczku 




Pamiątki z podróży ; tradycyjnie kaszubskie drobiazgi i wysadzany bursztynem świecznik





8 komentarzy:

  1. Hania należny Ci się leniwa niedziela na naładowanie akumulatorów na cały tydzień. Zdjęcia super a kot ma mnóstwo wdzięku nie mówiąc o woreczkach lawendowych. Buziaki na dobry tydzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Czasem takie leniuchowanie dobrze robi.

      Usuń
  2. W sam raz te woreczki na niezły zapas lawendowego olejku, com go pare lat temu z Chorwacji przywiozła! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejku ? A jak się przechowuje olejek w woreczku ? Mamy w pobliżu miasta plantację lawendy a moja synowa zna się właścicielką , zapasy sobie zapewnię w razie czego. Póki co mam krzaczek w kuchni , jak zacznie przekwitać , poobcinam, ususzę i zrobie następne woreczki.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wystarczy spryskac gdy zapach sie ulotni. I jest jak nowka!;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń