babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 24 sierpnia 2016

24.08.2016 Codzienne sprawy babusine

Takie jak zwykle , aż nudne w swojej powtarzalności.  Na budowie etap końcowy . Dziś robili wyprawki i wykończenia i pomalowali salkę konferencyjną . Ładnie wyszło . Auto mężusia naprawione. Okazało się , że urwał się tłumik . Wystarczyło pospawać. Nadal ścigam się z czasem i nadal to czas wygrywa . Wciąż mi go brakuje.  
Tak poza tym ,  to od rana myślałam o Luci i V. Jak tylko przeczytałam notkę o trzęsieniu ziemi i zobaczyłam mapę Włoch . Na szczęście nie ucierpieli ,ale wyobrażam sobie co musieli przeżyć . 

2 komentarze:

  1. No niestety i przeżywają chociaż niby się ciut normuje ... ale o tym na blogu. A trzepie do nadal i teraz sie boję Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymajcie się i najważniejsze,że jesteście cali.

      Usuń