babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 4 lipca 2016

4.07.2016 Sprawy babusine

Dzień miałam dziś w locie: biuro bank, biuro , księgowa, wydział komunikacji , kilku dostawców, biuro , dom i jeszcze jeden dostawca. Niezliczone ilości spraw na głowie. Przez chwilę mieliśmy też wnuczka . Krótko , bo synowa jechała z najmłodszym na kontrole do lekarza , a synalek jeszcze nie wrócił z pracy . Odebrał go po godzinie i trochę. Wnusiu jest niesamowity. Zafascynowały go motory krosowe i teraz o niczym innym nie mówi. Nawet zaczął sobie pieniądze zbierać na taki pojazd. Długo będzie zbierał , bo po pierwsze tanie to nie jest , a po drugie musi jeszcze podrosnąć . Najwcześniej może zacząć trenować w wieku 10 lat . Ja bym powiedziała,że i to za mało , ale podobno na świecie trenują już i 6 - latki.  Dobrze,że rodzice rozsądni i wyznaczają granice. 
W wydziale komunikacji zdążyłam się wkurzyć . Nic szczególnego , tylko wymiana dowodu rejestracyjnego , bo nie ma już miejsca na wpisy , a zeszło mi półtorej godziny. Niby system komputerowy i automatyczne kolejkowanie , ale jak działało kulawo tak działa. A ludzi zatrzęsienie. Ale załatwione; dostałam dowód tymczasowy , a za 2 tygodnie będzie ten właściwy ( znowu przyjdzie zmarnować czas na stanie w kolejkach) . Przyznaję się ; odwykłam od jakichkolwiek kolejek , zwykle załatwiam wszystko szybko i bez czekania .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz