babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 19 czerwca 2014

19.06.2014 Świąteczne obserwacje babusine

Organizacja 
Boże Ciało... W Kościele jedno z największych świąt . W mojej osobistej hierarchii ważności dopiero na 4 miejscu , po Gwiazdce, Wielkiejnocy i Święcie Zmarłych . W tym roku wcześniej ( zwykle procesja była w południe ) i skromniej . Skromne ołtarze , żadnych brzózek w zdłóż  trasy , mało kwiatów , skromne poczty sztandarowe  . tylko cztery . Zwykle było ich kilkanaście. Trasa jak zawsze od Św. Ducha do Fary . Czterech księży celebrujących na zmianę nabożeństwo , czterech innych w asyście . Bywało więcej . Nie brały udziału w procesji siostry zakonne - nie wiadomo dlaczego . Zwykle wszystkie były obecne. 
Procesja 
Ludzi zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach choć słoneczna pogoda dopisała. Większość to starsze pokolenia i trochę młodzieży w wieku szkolnym . Trochę rodzin z dziećmi.  Ludzie ubrani bardzo dobrze jak to w moim mieście ale bez przepychu . Zawiewał chłodny wiatr więc przynajmniej odkrytych  ramion i krótkich spodenek nie było . Raziły głośnie rozmowy i śmiechy.  Brakowało dziewczynek w białych sukienkach.  Były tylko te sypiące kwiatki . To dlatego,że w tym roku nie było u nas Pierwszych Komunii Św. bo przesunięto wiek dzieci przystępujących . I dobrze , II klasa to za małe dzieci . Moje roczniki też szły w III klasie.  Dziewczynki sypiące kwiatki w najróżniejszych sukienkach ; krótkich, długich , nie wszystkie nawet w białych , były różowe , kremowe , nawet jedna jasno - seledynowa.  Czasy się zmieniają Ludzie
Jak wspomniałam , ubrani bez szaleństwa . Świąteczna rewia mody ( ta na Wszystkich Świętych i ta na Boże Ciało ) odeszły do przeszłości.. Drażni  zachowanie , gadanie, głośny śmiech.  Brak zainteresowania  tym co się dzieje . Większość szła bo tak nakazuje tradycja i kalendarz  świąt , ale z  myślami zawładniętymi przez swoje sprawy . Mało było takich co śpiewali. Jeśli już to też starsze pokolenie . Młodzi zwyczajnie nie znają pieśni..  Te Deum śpiewali księża i zaledwie garstka ludzi . Zdecydowanie lepiej szło  " Boże Coś Polskę " .
Miasto 
Prawie żadnych dekoracji . Jeszcze w ubiegłym roku ludzie dekorowali okna swoich mieszkań wychodzące na trasę procesji . W tym roku na palcach można było policzyć . Z wystaw sklepowych dekoracje zniknęły niemal całkowicie. A te , w których były ... Oooooohhhhh!  Nie przemyślane i robione na "odpieprz " - przepraszam za wyrażenie . Jak widać na fotce . Świat na psy schodzi można powiedzieć .  Portret Świętego pomiędzy majtkami , nieco dalej za tło posłużyły damskie bluzki . "O tempora o mores!" można tylko zawołać . Fotka nie specjalnie mi wyszła , bo akurat , jak bym się nie ustawiła słońce miałam wprost w szybę wystawy i odbijało mi dokładnie  w aparat  a raczej w telefon. Ale to co chciałam pokazać widać . 

Pod majtkami stoi portret Jana Pawła i bukiet sztucznych żonkili. 
Głupota , bezmyślność , brak szacunku ?  Stawiam na bezmyślność -znak naszych czasów 

A poza tym ; 
 fajną mamy miejską orkiestrę . Zbierają  nagrody po całym świecie - nawet gdzieś w Ameryce Południowej  byli i też wrócili z nagrodą . Na drogę powrotną z Fary do WOK-u wybrali sobie motywy muzyczne z filmu Ogniem i Mieczem . W ich wykonaniu liryczna "Dumka Na Dwa Serca " grzmiała niczym marsz triumfalny , a przy "Szarży Husarii " można było ją niemal zobaczyć . Wpleciona w wiązankę utworów solówka na bębnie ze wsparciem werbli, zabrzmiała niepokojąco niczym  taraban wzywający na wojnę .  Podobało nam się . 
Kupiliśmy wczoraj tygodnik Wprost . I doczytałam o co chodziło w aferze podsłuchowej , a dokładnie to przeczytałam w całości zapis opublikowany w tygodniku.. Afery już mnie nie ruszają . Zadziwiające jest tylko to jak mali , jak skarłowaciali moralnie są ludzie z najwyższych stanowisk w Państwie. I tak mnie naszła refleksja . Wiele lat temu mój Ojciec komentując stan wojenny powiedział ,że " trzydzieści lat pracował dla tego Kraju tylko po to żeby dostać w pysk" . Ja po przeczytaniu artykułu powiedziałam do męża dokładnie to samo ;" wiesz , te blisko 26 lat temu kiedy zaczynaliśmy z firmą , mieliśmy jakiś cel , jakąś misję ( choć nie ładne to słowo ale adekwatne) , liczyliśmy ,że powstanie coś nowego , lepszego , że zbudujemy jako społeczeństwo normalne Państwo a tymczasem pracowaliśmy na to żeby od panów ministrów dostać w pysk . Przedsiębiorców, którzy utrzymują to Pastwo płacąc podatki  zdegradowali do miana  tłustych misiów, których należy walić pałą po głowach  - jak to określił jeden z nich . I mąż przyznał mi rację.. Smutne to w sumie. 

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No niestety . Był czas się przyzwyczaić - sarkastycznie rzecz ujmując

      Usuń
  2. ta wystawka z gaciami żenująca...
    odczucia odnośnie rozmów nagranych na tasmach mam podobne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam , a wystarczyło tylko zdjąć te gatki - witryna duża, można było przewiesić w inne miejsce, ale myślenie nie jest tam widać mocna stroną.

      Usuń
  3. Hania.... masz całkowitą rację we wszystkim co napisałas. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń