babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 29 maja 2014

29.05.2014 Szaleństw w pracy ciąg dalszy

Nie odpuściło nam Robota nas zawala , wszyscy latają z prędkością światła i rzęsami klapią do rytmu . A chłopaki w tempie ekspresowym załatwiali badania okresowe . Niby nic , ale żeby im podpisali  wysokościowe musieli zaliczyć czterech ! !! specjalistów . A po jaką cholerę się pytam? Kosztowało to firmę 4 stówki . No dobra , wiem , dobrze jest póki nikomu nic się nie stało , ale gdyby , to papiery mają swoją moc. No i hiszpański inwestor dla którego aktualnie pracujemy tego wymaga bezwzględnie. Tyle tylko ,że chłopaki cały dzień zmarnowali , na bieganiu po lekarzach , bo wszędzie kolejki . Cud,że w ogóle udało mi się te badania załatwić im w ciągu dwóch dni.. Od czego jednak układy ; poradnia medycyny pracy to też nasz klient ,choć mało znaczący - pani doktor ( z którą zresztą znam sie z czasów pracy w zozie ) szefowa zrobiła mi uprzejmość i przyjęła ich poza grafikiem.
Szkód po burzy więcej niż włosów na głowie . 
Jutro szkolenie i zjazd dystrybutorów.  Rozrywkowo nie będzie. Prawie cały dzień wykładów i rozmów biznesowych . Na koniec kolacja . Wyjazd wczesnym rankiem . Aż się boję tego co nas czeka po powrocie. A szaleństwa żywiołów zapowiadają aż do przyszłego czwartku ! 
Zamykam komputer i zabieram się za przygotowania do podróży . 



1 komentarz:

  1. Nadrobilam ... bylo nrzeczywiscie groznie... i ten brak ciepla. Ja, w takiej temperatutze zamieram. Mam nadzieje, ze wyjazd sie uda Buziaki

    OdpowiedzUsuń