babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 31 maja 2014

31.05.2014 Po imprezie

Rozrywkowo nie było. Szkolenie trudne i długie. Po trzech godzinach wszystkim mózgi zaczęły puchnąć . W przerwach wymiana doświadczeń , w tak zwanym "międzyczasie" tajne rozmowy z szefem. Nasza przebiegła w  wesołej atmosferze , trochę na luzie . Zawsze graliśmy fair a długie lata współpracy sprawiły,że nasze układy są bardziej przyjacielskie niż biznesowe . Pogadałam też sobie z dziewczynami z handlu, marketingu i sekretariatu. Ile to lat ??? Na zjazdach pojawia się już młodsze pokolenie ( nasza młodzież także) , a ja pamiętam obecną szefową działu handlowego gdy zaczynała pracę - zaraz po szkole , ubraną w spódniczkę w biało - niebieskie kwiatki z wychodzącą już wtedy z mody fryzurką "na małpkę " , szefową marketingu - dziewczynkę ze słodką buźką w granatowym sweterku , która w tygodniu zarabiała w firmie na studia w piątki , soboty i niedziele jeździła na wykłady . Obie stopniowo awansowały .Z sekretarką szefa znamy się od początku. Siedziała w jednym biurze z szefem ( takie były początki) a dziś brakują jej 4 lata do emerytury... W czasie kolacji powspominaliśmy z Szefem targi w Łodzi i dawniejsze zjazdy . Aż trudno uwierzyć ,że to tyle lat.
Po drodze na zjazd mieliśmy małą awarię auta . A tak poza tym nic szczególnego; hotel przyjemny i czysty w ładnym otoczeniu, jedzenie nie złe , choć w ośrodku na Kaszubach było lepsze, zasięgu komórek prawie brak.  
Jutro dzień dziecka . Zaplanowaliśmy dla maluchów mnóstwo atrakcji. Wnusiu jednak tym razem nie pojedzie, bo mama z tatą wcześniej coś zaplanowali. Wpadniemy do niego z prezentem po powrocie.   
Moja dieta ucierpiała - ale nie miałam na to wpływu , muszę odrobić straty 

1 komentarz:

  1. My dziś świętowaliśmy w trzy pokolenia. Tylko najstarszego Wnuka brakło, chociaż na skype udało sie pogwarzyć chwileńke!
    UFFF!
    Wszystko się udaklo, łącznie z rejsem brygantyna pirata!

    OdpowiedzUsuń