babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 11 października 2010

11.10.2010 Weekend

drzewa odbite w wodzie











a to inne fotki z lasu



Jesień – dziś mglista ,chłodna i wietrzna. Lubię taką pogodę. Od dzieciństwa fascynowały mnie żywioły. Chętnie bym się przeprowadziła na wieś ,już tylko z tego powodu,żeby mieć bezpośredni kontakt z przyrodą . Nie tylko , ale ten powód byłby decydujący. Auto stojące przez weekend pod blokiem zastałam dziś osnute nitkami babiego lata . Niesamowite! Nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło...
Sweterek dla Helenki skończyłam. Żółty kolor wymyślili specjalnie dla niej. Wygląda w nim ślicznie.
Rodzinka była wczoraj na obiedzie. 45 pyz drożdżowych z bitkami wołowymi i czerwoną kapustą zniknęło w pół godziny. Lody z owocami na deser też. Młodzież zadowolona.
Młodsza synowa już się całkiem zaokrągliła. Maleństwo rozrabia w brzuszku u mamy a my wciąż nie wiemy czy to on czy ona. Może dowiemy się w tym tygodniu, po kolejnej wizycie .
Moje plany sobotnie nie całkiem mi się udały. W ciągu dnia pracy pojeździłam sobie po mieście , wszystko z powodu objazdów, a sprawę miałam do załatwienia w sumie jedną. Chłopakom zabrakło kabli i chcieli,żebym im dowiozła z garażu. Dowiozłam. Przy okazji pokręciłam się po naszej działce. Po wycięciu chaszczy jakoś dziwnie się powiększyła. Długo to jednak nie potrwa , bo wszystko znów wypuszcza, mimo dwukrotnego traktowania randapem . Będzie trzeba „kurację” powtarzać. Poza tym trzeba przyciąć papierówkę i wiśnie i jakoś wykarczować czereśnie. No i spokój większy niż po mojej obecnie zamieszkiwanej stronie miasta. Popołudniowy spacer też się mocno skrócił . Mężuś pojechał do klienta i utknął. Wrócił przed 18.00. Pojechaliśmy ale w lesie zapadał już zmrok więc spacer trwał krótko. Szkoda...




1 komentarz:

  1. ależ u Was jeszcze zielono!!! ściskam i dobrego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń