babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 9 kwietnia 2025

9.04.2025 Akurat zwykły dzień w środku tygodnia ,

 w tym roku , ale 20 lat temu była sobota a moja starsza młodzież brała śłub. I dziś świętują dwudziestkę , inaczej porcelanowe gody! Szybko zleciało. O 21.00 jedziemy złożyć im życzenia i wręczyć prezent. Wnusia na wycieczce w Grecji więc wybrali się na kolację z tej okazji. 

Tak poza tym , zaliczyłam znów dzisiaj kolejną jazdę z matką tym razem pod hasłem "muszę iść po emeryturę" a kilka godzin później , "nie chcieli mi wypłacić emerytury" . No nie chcieli , bo bez dowodu nie wypłacą a ten nadal pod moją opieką. Uratowałam całkiem sporo tej emerytury. Awantura była nie ziemska. Rano oczywiście foch , bo pozbierałam wszystkie opakowania po jedzeniu. Leżały porozwalane po całej kuchni, nawet nie umyte. Mówiłam i mówiłam żeby powyrzucała ale nie . W końcu sama się za to zabrałam. Na pewno nie wyzbierałam wszystkich , tylko to co w zasięgu wzroku, ale wystarczyło, żeby znów nawrzeszczała na mnie. No i jak zwykle miałam dzień rozwalony.  Był czas się przyzwyczaić . Skoro już i tak jedziemy do młodzieży to zaliczymy i nalot na mamuśkę , bo coś mi mówi, że ta dzisiejsza afera to znów robota tego babska. 

6 komentarzy:

  1. Miłego wieczoru. Przeczucia się sprawdzają. Lepiej sprawdzić. Całusy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat dziś było ok. Co nie znaczy , że się nie powtórzy. 😀

      Usuń
  2. Jeśli to rzeczywiście demencja, tłumaczenie nie ma żadnego znaczenia. Lepiej może zadziałać "o, popatrz mamo, ptaszek przeleciał", albo "może coś zjesz, zanim pójdziesz po tę emeryturę". Po odbarczeniu za pięć minut temat powinien zniknąć ze świadomości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę metodę też stosujemy - cukierek za połknięte tabletki i te rzeczy. Pani opiekunka sobie poradziła, jak zniknęłam z horyzontu to ją zagadała i uspokoiła. A weszłam razem z nią, bo przyniosłam jej parę złotych, żeby miała . Zwykle jak widzi, ze ma w portfelu to jej nie ciągnie do banku. Staram się dawać jej kasę przy opiekunce. Wieczorem już o niczym nie pamiętała, słuchała sobie radia i gadała ze mną normalnie. W poniedziałek zabieram ją na wizytę do psychiatry, o ile da się namówić na wyjście, zobaczymy co powie. Robię co muszę, nie koniecznie to co bym chciała w tym przypadku.

      Usuń
    2. Przepraszam, nie chciałam doradzać, bo wiem, że ciężko macie i bez cudzych opinii. Pomyślałam po prostu, że możesz nie wiedzieć. Taka technika działa, a jak się próbuje osobie z demencją tłumaczyć, to tylko frustracja rośnie, nie mówiąc już o morderczych instynktach.

      Usuń
    3. Nie masz za co przepraszać, w pewnym sensie takie rady stawiają do pionu. Przynajmniej ja tak mam. Teoretycznie to wszystko już wiem , ale masz rację tłumaczenie to jest groch o ścianę .

      Usuń