babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 21 maja 2021

21.05.2021 Miało być o czym innych

 ale najpierw padł mi komp , a wczoraj i dziś tyle mi się nazbierało , że się pora późna zrobiła więc pisaniu długiemu nie sprzyja . Jutro dla odmiany dzień na opowieści więc kawałek będzie musiał poczekać ; może do niedzieli , może do poniedziałku. 

A dziś znów się działo w pracy i jeszcze z matką do okulisty na badanie plamki żółtej musiałam się udać. Potwierdziło się . Zaćmę ma dużą , lekarz badający orzekł, że zaniedbaną . No cóż... lekarz , do którego chodziła zanim zgubiła okulary , zamiast sprawdzić co jest przyczyną przepisywał coraz mocniejsze , no i jest jak jest.  Następna wizyta dopiero w listopadzie . Też prywatna , na NFZ nie ma co liczyć w tym roku.  

Po pracy pojechaliśmy na małe zakupy do Gniezna  , po coś dla dzieciaków na Dzień Dziecka . Dla wnusi kupiliśmy koszulową bluzkę z cienkiego dżinsu, dla chłopaków piżamy . Przy okazji załapałam się na wiktoriański pierścionek od Kruka z marakazytami , drobniutkimi szafirkami i emalią. Spodobał się małżonkowi i mi kupił. Tak po prostu . Mnie tez się podoba . Ma to coś . 

Jutro od rana mam wnusię . Mama na kontrolę do lekarzy jedzie jak co miesiąc . A w niedzielę rodzinny rosołek więc muszę górę makaronu wyprodukować . Miłego wieczoru.

2 komentarze:

  1. Jak ten czas leci! Wnuki coraz większe, Rodzice coraz starsi, a czas we wiecznym biegu!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, czas pędzi z prędkością światła.

      Usuń