babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 2 grudnia 2020

2.12.2020 Coraz bliżej święta ...

 No tak , już drugi dzień grudnia .Dzień się mocno skrócił i to jest to czego nie lubię w zimie wstawania po ciemku. Mroźno dzisiaj i jakoś wilgotno . Czyli tak zimowo . Jutro ma padać śnieg , ale śmiem w to wątpić. W moim mieście pada bardzo rzadko. Przyszły dziś zamówione prezenty dla młodzieży i mężusia, czyli mam wszystko .No prawie , a jak wiadomo prawie robi pewną różnicę . Nie spinam się i nie denerwuję , że z czymś nie zdążę. Czasy są jakie są - nie chcę napisać ,że ciężkie , bo bywały gorsze- i należy się dostosować zamiast załamywać ręce.  Tak mnie pozytywnie podkręcił znajomy , a właściwie były sąsiad w bloku. Przyszedł po jakiś drobiazg i ucięliśmy sobie chwilę pogawędki o tym i owym . Restaurację ma nieczynną z powodu kowida , ratuje się jak może dowozem , ale ogólnie słabo mu to idzie. Na szczęście ma jeszcze inne zajęcie i jakoś sobie radzi . I chociaż jest wściekły na sytuację uważa ,że sytuacja jest taka, że powinna dać pole do kreatywności , inspirować , żeby po czasie odbić w górę i pójść dalej z nowymi pomysłami.  Fajne podejście ...

Inny znajomy przyjechał dzisiaj do firmy z pakietem prezentowym piwa Fortuna. Dałam mu kiedyś kilka kawałków kabla . Takie ścinki , które i tak poszły by na złom . Koniecznie chciał mi za to płacić . Nie wiedziałam ile od niego za to wziąć , bo to odpad więc zażartowałam ,że ma chłopakom po piwie postawić . No i się chłop przejął i zamiast jednego postawił cały pakiet.  A najlepsze, że ja już całkiem o tym zapomniałam , a chłopaki oczy zrobili , bo co to za okazja. 

Odwiedziłam dziś matkę . Przechodzi samą siebie . Od wejścia awantura , bo telefon ma nieczynny . Jak to nie czynny pytam. Nie działa , jest całkiem głuchy , popsuty i w ogóle do d..y. Biorę do ręki , próbuję dzwonić , wyrzuca komunikat ,że tylko numery alarmowe. Wyłączam , włączam jeszcze raz - na ekranie "brak karty sim" . Mówię matce, że nie ma karty sim , Jakiej karty , ja nie mam żadnej karty , tu nic nie było. Tłumaczę jej, że chodzi o kartę sim , na której jest jej numer telefonu . Nie ona nie ma żadnej karty , telefon jest do niczego itd. No to rachunku nie zapłaciłaś mówię . No to wyleciała na mnie, że ona płaci , ma wszystko zapłacone , nawet rachunki sobie uszykowała , bo jutro idzie nowy kupić. Patrzę na rachunki- faktycznie zapłacone. Otwieram tył, zdejmuję baterie i faktycznie karty nie ma . Pytam się po co wyjęła te kartę . Ona niczego nie wyjmowała, ona nie umie , nie wie, że tam coś jest i ona w ogóle nie ma żadnej karty . Znów tłumaczę , że chodzi o taki plastik, który się wkłada do telefonu i na tym jest numer telefonu ( tak dla uproszczenia ) . Wyparła się ,w żywe oczy . Znowu pytam , co zrobiła z tą kartą i dlaczego ją wyjęła . Ona nie wyjęła , chyba jak poszła zapłacić , jej coś pogrzebali . "Grzebanie" w aparacie sprowadza się do sprawdzenia sms-a z kwotą do zapłaty. W końcu stwierdziłam ,że nie mam co dyskutować tylko trzeba jechać do galerii do punktu i poprosić o wydanie nowej karty . Ale na stole leżał stary aparat i coś mi mówiło ,że mam zajrzeć . Otworzyłam i co widzę ? Karta włożona do starego, popsutego aparatu. Po jaką cholerę ? Nie dowiedziałam się i matka nadal się upierała , że ona tego nie przekładała . Włożyłam z powrotem do nowego, uruchomiłam i akurat zadzwoniła matki psiapsiuła i się pochwaliła, że ma taki sam , bo widziała matki aparat i jej się spodobał, że taki prosty w obsłudze wiec może "autotytet" Stefki zadziała i w końcu telefon będzie ok. Nie wiem już czy się śmiać z tego , czy ręce załamywać ...

Tak poza tym , to paczka z pierniczkami wyruszyła w długą drogę do Włoch.  Mam nadzieję , że tym razem dotrze na czas. 

4 komentarze:

  1. W sumiw, to fajnie ten gość id piwa się zachował!
    Mama chyba już tak będzie miała, chociaż ciężko się do tego przyzwyczaić!
    W tym roku nic nikomu nie wysyłam. U nas poczty niet i nie będę ryzykować stamia w kolejce w poczcie na mieście! Jakoś to chyba każdy przeżyje. Są jeszcze maile i sms-y

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej też z kartek zrezygnuję. Omijam ostatnio pocztę z powodu długich kolejek. Meile i sms-y muszą wystrczyć w tym roku . Buziaki

      Usuń
  2. Teraz z pewnością paczka dojdzie prawidłowo. Co kurier to nie poczta. Chociaż ciekawa jestem ile będzie szła. Pięknie dziękuję. Polskie pierniczki z Torunia..
    Ach. Ślinka leci.
    A sytuacja z kartą SIM typowa. Musisz mieć wyobraźnię. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem , na razie jakoś za bardzo się z powodu tych jazd z matką nie stresuję. Po prostu przyszedł ten wiek.

      Usuń