babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

9.04.2018 To jest chyba jednak prawda,

że na starość się dziecinnieje.  Nie wiem sama czy mam się śmiać czy wściekać i robić awanturę . Z powodu mojej matki , a jakże by inaczej !  Okazało się , że zgubiła klucz od naszej działki ( teraz już naszej , bo synalek mi przekazał , choć jeszcze nie dopełniliśmy formalności ) . Babcia wiadomo ma tam wstęp i kawałek grządek do obrabiania . W sobotę poszła do syna , żeby jej dał ten klucz, bo by sobie posiedziała na działce i spaliła śmieci a w ogóle to sąsiadka ją na kawę zaprosiła . Akurat wychodzili do kościoła na poświęcenie świec i pierwszą spowiedź wnusi więc powiedział, żeby zadzwoniła do mnie to jej ten klucz przywiozę i przy okazji zabronił palić , bo smog i straż miejska mandaty po 2 tysiące wlepia. Prawie się na to obraziła , bo jak to , nie wolno palić śmieci ?. Nie zadzwoniła do mnie ani w sobotę , ani w niedzielę .Dowiedziałam się o tym dziś rano od syna . Po południu pojechał na działkę , bo dziś włączali wodę i prąd więc musiał otworzyć studzienkę i spisać licznik wody i w altanie od prądu . No i się dowiedział co się działo w sobotę . Matka na kawę do sąsiadki poszła , po czym stwierdziła,że nie ma klucza , ale jak jej pożyczą krzesła to ona przelezie przez płot. Sąsiedzi krzesła pożyczyli i babcia przelazła , posiedziała na działce , powyrywała kilka chwastów i tą samą drogą z działki się ewakuowała. Z bolącym biodrem , które sobie zimą obiła i do dziś na nie narzeka . No i gdzie tu rozum? Jak by tak spadła i się połamała to zza tego płotu nawet by jej nie wyciągnęli . W pierwszej chwili się roześmiałam , ale to wcale nie jest śmieszne . Matka ma 81 lat . Zresztą sąsiedzi wcale nie mądrzejsi , żeby kobiecie w tym wieku pozwolić po płotach skakać! Jutro muszę zadzwonić do niej i objechać . Przecież mogła sobie zrobić krzywdę . No i klucze jej dorobię . Mam swoją teorię , na to ,że nie zadzwoniła ; pewnie znów coś narozrabiała i się boi , że już wiem . 
A poza tym przegarnęłam garderobę ; ta zimowa poszła na górne półki , na dolne wróciła wiosenna i trochę letnie, bo temperatury powyżej 20 stopni . Wczoraj nawet była burza . 

2 komentarze:

  1. Zaraz mi się moja Rita przypomniała. A ja też nie lepsza wciąż drabiny i płoty mi nie straszne. Raz juz swiateczny lot ze stołu zaliczylam. Teraz niby uważam. To u Ciebie cieplej niz u nas. Dziś było bez słońca ale 18 stopni. Burzy jeszcze nie było . **

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jeszcze młoda w porównaniu z moją matką więc te drabiny jeszcze do przyjęcia. Prawda , nawet sobie wczoraj pomyślałam , że mamy włoską pogodę .

      Usuń