jak na środę i w ogóle. Każdy robił co do niego należy , jakimś cudem żadnej wpadki nie było . Ciekawostka...
Po południu zrobiłam sobie luzik, usiadłam z książką i czytałam , czytałam , czytałam. Nie specjalnie chciało mi się zabierać za robotę. Krzesełko leży rozbrojone i na razie poleży do niedzieli. Po jutrze jedziemy na doroczny zjazd partnerów więc nie popracujemy nad nim . Powrót w sobotę , a może i jakąś małą wędrówkę po toruńskiej starówce uda się zmontować .
Lubię Toruń... życzę Ci miłych chwil i ciekawych. Po powrocie będzie czas na na wszystko. A relaks potrzebny był. Buziaki
OdpowiedzUsuńToruń jest piękny , zawsze tam zaglądamy jak tylko mamy okazję.
Usuń