babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 25 kwietnia 2018

25.04.2018 Sprawy babusine

Targi zaliczone. Trochę to męczące zajęcie , taka wędrówka po 4 pawilonach. Ale nie było źle , pawilony klimatyzowane , podłogi równe , nie to co paręnaście lat temu. Nazbieraliśmy różnych katalogów i gadżetów , parę razy załapaliśmy się na dobrą kawę i dłuższe pogawędki na tematy branżowe. Spotkaliśmy też paru znajomych z branży. dzień udany i inny niż wszystkie. Wszyscy wystawcy chętnie obdarowywali odwiedzających stoiska, głównie długopisami i smyczami , ale trafiło się i kilka ciekawszych drobiazgów i mnóstwo cukierków . Nasze wnuczęta też skorzystają.
Po obejrzeniu ekspozycji pojechaliśmy na obiad do Ikei , chwilkę pokręciliśmy się po sklepie , kupiliśmy nasz ulubiony napój żurawinowy i ruszyliśmy w drogę do domu. wstąpiliśmy jeszcze na moment do le roy po klej , bo ten , który kupiliśmy wczoraj u nas okazał się nieodpowiedni. I tutaj się chwilę pokręciliśmy ( to chyba jakieś uzależnienie ; od marketów budowlanych) , a na koniec jeszcze u nas wstąpiliśmy kupić pieczywo . I dzień zleciał . Zajęło nam to cały dzień . 

2 komentarze:

  1. Bardzo intensywnie ale zawsze to coś innego niż tylko praca. Takie wypady mają mnostwo zalet.:)**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , najważniejsze , że pozwalają trochę mózg przewietrzyć

      Usuń