miałam dzisiaj. Bo i w biurze i do ogródka przybiurowego wkroczyłam i z meżusiem do klienta pod wieczór się wybrałam i nawet część zakupów na jutro zrobiłam . Było tego trochę .
W lidlu kupiłam krzaczek żurawiny z zamiarem posadzenia na mojej starej-nowej działce . Niestety z tych co miałam w planach tylko to się uchowało . Jutro wpadnę do biedronki ; tam też były może jeszcze się uchowały . Tak czy inaczej od jutra zagospodarowuję moją działkę i otwieram sezon rowerowy . A tak rowerowy , bo mam zamiar jeździć na działkę rowerem . Nie daleko mam . No i wkręcić w to małżonka . A wkręca się tak jak by , bo już mi zaczął narzędzia ogrodowe podsuwać . Narzędzi tam jednak sporo jeszcze po moim ojcu więc na razie zakupów nie przewiduję. Na razie kilka owocowych krzaczków, może też jakieś ziółka i porządki .
Kończę kolejny tom sagi kryminalnej . Przydałoby się coś na weekend skołować . Empik szybko sprawy załatwia , może coś namierzę.
Ładne lato mamy tej wiosny .
Plany ogrodkowe zrealizujesz. A oby to lato bylo piękne do lata. :)**
OdpowiedzUsuńZobaczymy z tą pogodą , oby się lato nie skończyło z końcem kwietnia
Usuń