babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 18 września 2017

18.09.2017 Kasztany i inne takie...

lecą już z drzew. Pozbierałam dziś kilka , tak na szybko w drodze ze sklepu . Nazbieram więcej , ale dziś nie miałam czasu się na dłużej zatrzymać.  Nie szkodzi , kasztanowiec rośnie 30m od naszej biurowej posesji. Nazbieram i wykorzystam do do dekoracji jesiennych.
Dziś przysiedzieliśmy długo w biurze , bo na 15.30 zamówiłam gościa do mycia okien. Stawił się punktualnie uzbrojony po zęby. Tak, tak , uzbrojony - tak to właśnie wyglądało . Nawet własną wodę w wiadrach przywiózł - na rowerze , żeby wszystko było jasne. Różne , gumy, skrobaki i szczotki wystawały mu z wszystkich kieszeni narzędziowego pasa , w koszyku zamieszczonym na bagażniku nad tylnym kołem miał niski stołek nazywany u nas ryczką a w tej odwróconej ryczce umieścił dwie torby plastikowe ze ścierkami i płynami, z kierownicy zapięte szeklami zwisały wiadra a zamiast ramy od roweru , na specjalnych uchwytach zamocowany miał teleskopowy uchwyt , uniwersalny , na który nakładał potrzebne mu akurat narzędzie typu szczotka, skrobak itp. Wyglądało to imponująco. Nie wziął dużo ; za 6 okien i witrynę oraz umycie żaluzji , nie tylko szyb tylko sto złotych. W takim układzie mogę zamawiać mycie okien biurowych przynajmniej raz na kwartał. W sumie zajęło mu to 2 i pół godziny. 
No i tak to wygląda . Właściwie koniec dnia .  
Wczoraj upiekłam chleb z mieszanki do automatu , ale w piekarniku i wyszedł bardzo dobry. Powiedziałabym ,że nawet lepszy niż z automatu. Pieczenia w automacie nie zaryzykowałam , bo ostatnio coś nie poszło, prawdopodobnie się po prostu zepsuł , a że było już dość późno nie miałam czasu ,żeby czekać na efekty ponad 3 godziny, bo tyle trwa cykl. I jak mi się ten chlebek udał to stwierdziliśmy z małżonkiem ,że jeśli faktycznie maszyna jest popsuta , to nowej nie ma sensu kupować skoro dobrze wychodzi z piekarnika. A poza tym i tak często teraz wypiekam różne domowe chlebki i mam już w tym nie złą wprawę. 

2 komentarze:

  1. Pełny profesjonalizm okienny. I cena rzeczywiscie przystępną. Ja teraz w muszelkach siedze. Moze kiedyś coś z nich będzie. Kasztany tez już prawie gotowe do spadania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , widać ma tę samą zasadę co i my ; przewaga w sprzęcie . Muszelki to fajny materiał na dekoracje .

      Usuń