babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 14 października 2016

14.10.2016 Dziś już normalnie

No , prawie . Nie mogę powiedzieć ,że rozsadza mnie energia , ale wracam do formy.  Wczoraj naprawdę miałam tyle spraw i obowiązków oprócz opieki nad wnusią ,że miałam dość. Jak by wszystkiego było mało , zadzwonił stolarz, że już ma gotowe szafki do kuchenki i chciałby je dostarczyć na budowę . Dziś już chyba je montuje . A ponieważ nikogo nie było pod ręką , musiałam zabrać wnusię i pojechałyśmy mu otworzyć . Klucz mu zostawiłam , pokazałam jak za pomocą karty rozbroić alarm i niech robi kiedy chce. 
A dzisiaj wszystko wróciło na swoje miejsce . Głowa też mnie przestała boleć.  Mężuś pojechał do klienta do Poznania , w drodze powrotnej utknął w gigantycznym korku na A2. Stał w tym korku ponad godzinę , z powodu wypadku . No cóż ... 
Po obiedzie pojechał do naszego zaprzyjaźnionego medyka . Wygoniłam bo już słuchać nie mogłam tego kaszlu ; jak u dzieciaka chorego na koklusz. I w samą porę, bo wrócił z antybiotykiem i diagnozą : zapalenie oskrzeli. 
Zmajstrowałam wianeczek dla wnusi. Pierwsza próba wyszła tak sobie; trochę nierówno rozmieściłam kwiatki i zrobiłam ciut za małą obręcz. To akurat nie problem , dopasuję następnym razem , krosówek mam pod dostatkiem, a jak wiadomo krosówka dobra na wszystko  . A poza tym efekt całkiem ładny . Jak zrobię jeszcze z dwa to będzie dobrze.  Dla nie zorientowanych ,musze wyjaśnić co to takiego owa krosówka i do czego można ją wykorzystać . Każdy kabel komputerowy i telefoniczny składa się z żył ; komputerowy z ośmiu , telefoniczny od dwóch , do 106 , a te , które układa się w ziemi i robi magistrale nawet i po 1000. Te żyły mają swoje kolory i klucz według którego się je wpina w instalacje ( szczegóły pominę ) i właśnie te żyły to ta krosówka . Krosówka rzecz przydatna ; z pomocą tejże można np. przyszyć guzik , naprawić sandały , przywiązać do krzaczka butelkę piwa i zanurzyć w rzece w celu chłodzenia , powiesić bombki na choince, zawiązać worek ziemniaków ,użyć zamiast linki do namiotu , jak się przypadkiem zerwie  i zrobić obręcz do wianka , albo innego stroika i jeszcze mnóstwo innych zastosowań.  Nooo ! Wianeczkiem pochwalę się przy okazji jak jakieś fotki mi się uzbierają. 
Jutro sadzę krzaczki na trawniczku wzdłóż ulicy.
  

3 komentarze:

  1. Zalecam mocne potrzasniecie Mezusiem! Moj ostatnie dwa pobyty w szpitalu zawdziecza przechodzonym zapaleniem pluc i anginom!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tym razem potrząsnęłam, ale jak to facet , twardziela zgrywa i nie ujedziesz dopóki coś porządnie nie walnie .

      Usuń
  2. Zalecam mocne potrzasniecie Mezusiem! Moj ostatnie dwa pobyty w szpitalu zawdziecza przechodzonym zapaleniem pluc i anginom!!!

    OdpowiedzUsuń