babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 8 listopada 2015

8.11.2015 Niedzielne popołudnie

Narodziny nowego Wnusia uczczone . A jakże ; nalewką wiśniową i domowym winem - panie , mocniejszym i bardziej tradycyjnym procentem panowie.   Było głośno , tłoczno i wesoło, bo świętowaliśmy nie tylko z teściami młodszego , ale wspólnie z babcią i rodziną synowej . Fajne są takie rodzinne spotkania .  Objedliśmy się różnymi pysznościami ( nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam tyle co wczoraj) 
Dziś spokojnie . Długo spaliśmy , bez pośpiechu przygotowałam obiad ; krem kurkowy i fenkuł z piekarnika  według przepisu Luci . Danie jest naprawdę pyszne i chyba częściej będę je przyrządzać. Równie pyszny okazał się deser śliwkowo - jogurtowy. Miałam go wypróbować jak byli goście ale nie wyszło . Zrobiłam dziś na podwieczorek. 
Rano pobawiłam się trochę i zmajstrowałam dla wnusinej lalci łóżeczko z pudełka po herbacie . Będzie miała niespodziankę . 
Zabrałam się za opracowanie kolejnych materiałów do kolejnej rodzinnej księgi. Wuja poczuł się lepiej więc od razu wrócił do zwykłych zajęć , czyli kolejnych ksiąg. I dobrze, bo bezczynność źle na niego wpływa. 
Obejrzałam w świetle dziennym sukienkę dla wnusi . Jednak nie jest czarna tylko granatowa . Ma taki  charakterystyczny kolor nocnego nieba. Przy świetle sztucznym i na zdjęciach wydawała się czarna. Fotka poniżej.  Tę żółtą atłasową szarfę wiąże się z tyłu w kokardę . 



Tak poza tym , to zapowiada się tydzień imprez. W minioną sobotę świętowaliśmy przyjście na świat wnusia , w środę wypadają jego imieniny , następnego dnia imieniny jego taty więc w Dzień Niepodległości na pewno zaliczymy jakąś kawkę z tradycyjnymi rogalami świętomarcińskimi , w piątek 13 przypadają 6 urodziny wnusi więc znów święto rodzinne , z tej okazji spotykamy się w niedzielę .



6 komentarzy:

  1. Sukienka prześliczna. Nic tak nie stroi, jak grochy!
    Będę sama w tym roku próbowała upuec marcińskie rogale. Mam nadzieję, że się udajdzą! Trzymaj kciuki! :-))))
    Miłego rodzinnego imprezowania życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się udadzą . A w ogóle , to gdzie w Twoich stronach dostałaś biały mak - nawet u nas trudno go kupić .Trzymam kciuki i pochwal się wypiekiem

      Usuń
  2. O rogalach mogę pomarzyć a sukienka śliczna i ciesze sie, że " finocchio" smakował. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze,że nie jest różowa , a ja lubię oryginalne ciuszki i podsuwam takie wnusi , może choć trochę wpłynę na jej przyszły gust.

      Usuń
  3. Tydzień uroczysty i u nas , świętują nasze skorpiony . Rogali waszych zazdroszczę , te z Tesco tak nie smakują jak te prawdziwe poznańskie :)
    Sukienka urocza , i aż się wierzyć nie chce , że to dla H . Tak szybko urosła , a pamiętam jak się urodziła :) Uściski dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym wiedziała, że sie nie rozpadną w drodze to bym Wam wysłała rogale. W tesco nie kupuję , ale zerknij czy są z piekarni , która posiada certyfikat. Jeśłi tak , to możesz kupić , będą takie jak trzeba , bo nie wszystkie piekarnie mają prawo je wypiekać.

      Usuń