babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 16 kwietnia 2015

16.04.2015 Dostałam w kość

przez ostatnie dwa dni.Zmęczona jestem i bolą mnie mięśnie na szyli i ramionach a to u mnie objaw zmęczenia . Działo się tyle ,że aż trudno mi to opisać . Jeśli chodzi o pracę to w tym miesiącu pobijemy rekord ilościowy i to tylko dla trzech kontrahentów. Kolejny; firma związana z VW w budowie sam się do nas zgłosił , ale tam potrzeba trochę czasu na opracowanie tematu. Niech mi nikt nie mówi, że w Kraju o pracę trudno bo to nie prawda. 
A nie mówiłam?! Że jak w TV tematy wiodące to Smoleńsk i In vitro to się zadyma w  finansach zapowiada? Mówiłam. Tym razem nie o podatki idzie a o transakcje rejestrowane . Teraz gotówkowo można się rozliczać do 60 tysięcy ( to ma przełożenie na zasady obowiązujące w UE i przeliczeniu na Euro) a nasz Rząd kombinuje żeby obniżyć to do 12 tysięcy , co jak zwykle uderzy w przedsiębiorców. Słowo daję , gdybyśmy 27 lat temu wiedzieli co nas czeka firma by nie powstała.

Z innych tematów to pożegnaliśmy dziś Profesora . Na cmentarzu było tłoczno , ale sama uroczystość skromna i morze kwiatów. Z naszej klasy stawiło się nas pięcioro. Nekrolog został zaakceptowany i pochwalony przez znajomków.  Po uroczystości kolega wymówił się dyżurowaniem przy wnuczce , a my pojechałyśmy na kawę do Sowy. Ja co prawda też miałam na służbie wnuczkę ale na czas pogrzebu zostawiłam ją u teściowej i szwagroskiej. Stwierdziły,że mogę przyjechać po nią po pracy więc miałam godzinkę po ceremonii. Powspominałyśmy profesora , zmarłą niedawno koleżankę i miejskie afery. I oczywiście wszystkie chwaliłyśmy się wnuczętami . R i D mają dopiero po jednym , E czworo a ja dwoje. Babcie z nas całą gębą , choć po prawdzie jakoś szczególnie babciowo nie wyglądamy. Miła niespodzianka: na majowe spotkanie zapowiedziały się kolejne 3 osoby. Jeśli nie będzie jakiejś klęski żywiołowej to zjedzie się nas piętnastka co najmniej. Już się cieszę. 

Żeby za pięknie nie było , synowej pogorszyły się wyniki. Za miesiąc znów ma badania i okaże się co dalej, czy to tylko chwilowy spadek czy coś poważniejszego. 
Jutro finalizujemy sprzedaż działki. Trochę mi dziwnie tak się rozstawać z dobytkiem . Niby wiem ,że przecież mamy inne i powstanie za trochę nowa siedziba firmy , ale mimo wszystko , przyzwyczaiłam się .       
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz