ten rok oczywiście. I dobrze, bo dał mi w kość. Inwenturę zrobiłyśmy, wszystko wycenione, spisane, policzone , jutro tylko zsumuję tabelki i gotowe. Mogę biuro zamykać do Trzech Króli. Nie ma tak dobrze. Wciąż jest robota więc przynajmniej jutro i do 13.00 w Sylwestra popracujemy. Drugiego i piątego w trybie "na wezwanie" , bo większość i tak nie pracuje więc my też , choć na pół gwizdka.
Uwierzycie ?! Młodzież , ta nastoletnia na prywatkach ( teraz się to domówka nazywa) gra w gry planszowe i rozwiązuje quizy.Wnusia mnie dziś oświeciła w tym względzie i pochwaliła się co przygotowała na tę nastoletnią imprezę. Za moich czasów -tak, wiem , brzmi bardzo babciowo- się tańczyło! Pod jakieś tak zwane "pościelówy" , takie Tornero , albo do muzy z filmu "Love Story" albo i pod Pink Floyd'ów jak kto chciał być bardziej oryginalny. Kto w ogóle dziś pamięta te kawałki. "Gdzie się podziały, tamte prywatki " chciałoby się zaśpiewać... Ale był klimat! To tak a propos Sylwestra.
Menu obmyśliłam , wszystkie potrzebne ingrediencje nabyłam , a małżonek z tej radości, że imprezę urządzamy kupił fajerwerka. Ciekawe gdzie będzie z niego strzelał? Mamy też spumante , bo wiadomo, bąbelki muszą być. Na kolację planuję czerwony barszczyk w bulionówce z jakąś grzanką, zapiekankę makaronową z kurczakiem i warzywami , a na deser wariację na temat tiramisu, bo z oryginałem tyle będzie miało wspólnego że na bazie serka zrobione. A potem różne drobne zakąski w postaci pikantnych babeczek z pastami, deski serów i kanapek na krakersach i zawijaskach z tortilli. Młodzież nazywa to rolsami ale jakoś mi to nie pasuje i coś na ostro; marynowane grzybki, papryka i pomidorki koktajlowe - mam jeszcze spore zapasy z naszej działki. Jeśli będą mieli ochotę na słodkości to mam makowiec i pierniki. No i oczywiście dużo dobrego wina. Z wystrojem zostaję przy srebrze i błękitach królewskich ale w lekko zmienionej odsłonie. Jutro małżonek jedzie na robotę, na osiemnastą , to ja sobie wszystko przygotuję a w Sylwestra tylko poukładam na paterach i upiekę zapiekankę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz