babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 11 kwietnia 2023

11.04.2023 Święta i już po

 i dobrze, bo nie lubię jak za długo jest rozgardiasz.  Napracowałyśmy się z dziewczynami ale wszystko się udało i to jest jakaś nagroda dla nas . Zdjęcia jutro pokażę, bo zapomniałam zabrać z biura ładowarkę i nie mam kabelka do przesyłania danych. Babka limonkowa okazała się pyszna. Całkiem sporo jej zostało , ale jakoś nie wysycha, wciąż nadaje się do jedzenia. W ogóle jedzenia wyszło nam w nadmiarze ale świat się nie wali. Trochę dostała moja mama tak do końca tygodnia, pasztet z żurawinką zażyczył sobie do domu starszy wnuczek a sernik wnuczka. Dzisiaj dojadamy to co zostało. Wczoraj mieliśmy absolutny luz.  Czytaliśmy, byliśmy na długim spacerze nad zalewem i zapalić znicze u teściowej , mojego ojca i naszego wnuczka.  Spacery nad zalewem chyba sobie odpuścimy. Strasznie tłoczno się tam zrobiło i nawet trochę niebezpiecznie , bo na ścieżkach rowerowych , z których mogą korzystać też piesi ,  użytkownicy różnych rolek, hulajnóg i innych pojazdów szaleją bez umiaru . No , chyba, że to taki pierwszy rzut po zimie. A dziś jak zwykle; przesyłki, faktury ( to akurat mnie cieszy , bo rozliczyłam kilka ostatnich robót) , pisanie i od rana telefony. Jakaś plaga na telefonię stacjonarną padła , bo pełno awarii mieliśmy. Na szczęście nie groźnych i udało się w jeden dzień ogarnąć . Dostaliśmy pismo z kancelarii syndyka z zawiadomieniem o upadłości jednego z naszych klientów i informację o zgłoszeniu wierzytelności jeśli takie mamy. No mamy , w sumie nie całe 900 zł ale nie wiem czy to zgłaszać . Syndyk najpierw reguluje zobowiązania w zusie i skarbówce , a tacy jak my to "ostatnia kolejność odśnieżania" . Nie jestem przekonana czy jest o co kopię kruszyć . Pomyślę , mam czas do 20 kwietnia. 

Czytam cykl o czarach życia ; sympatyczne, choć jak u pani Krawczyk - słodkie .

7 komentarzy:

  1. Nam najlepiej wychodzi spędzanie czasu świątecznego na działce Córki. Spokój, cisza, czasem raz na dwie godziny przeleci zabłąkana drezyna, albo jeszcze rzadziej pojazd szynowy z kilkoma pasażerami, którym odmachujemy świąteczne pozdrowienia. Zero tłumów i dzieci, które nie zważają na nic!
    Serdeczności poświąteczne ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyrychtuję ( wyszykuję dla niezorientowanych spoza Wielkopolski) nasz PDzO to też będziemy świętować na działkach .Fajnie bedzie.

      Usuń
  2. Tak Agnieszka Krawczyk jest słodka, ale czasem potrzeba takich słodkości. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego sobie kupiłam . Po tym "Babilonie" bardzo mi takie słodkości potrzebne.

      Usuń
  3. Z syndykiem to nieprzyjemnie , zwykle nie udaje się odzyskać kasy , też tak mieliśmy niestety . Ale myślę , że zgłosić trzeba , zapytaj księgowej , przepisy się zmieniają być może w koszty tą stratę będzie można wstawić . Buziole.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten anonim to ja . Nie zauważyłam , że mnie znowu aktualizacja wylogowała .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyśłiłam się, że to Ty po stylu pisania. I tak właśnie zrobiłam , księgowa stwierdziła, że z taką sumą nie warto; rozpisze mi to w kosztach.

      Usuń