odpoczynku czyni cuda. Pozbierałam się szybciej niż się spodziewałam . Widocznie to tylko zmęczenie ,a nie jakaś poważniejsza infekcja. Dziś jeszcze trochę odpoczywam , żeby już całkiem dojść do formy.
Pracowo nadal intensywie . Wciąż jeszcze spływają jakieś zamówienia i jest co robić . Ale już tylko jutro i to na pół gwizdka, bo część firm ma już wolne. Ja zamierzam się zmyć z godzinę wcześniej i zająć się gotowaniem świątecznego jedzonka . Dam radę , bo czemu by nie. Jak już do garnków wrzucę to się samo gotuje , tyle, że raz po raz trzeba zamieszać . Póki co szykuję zastawę i dekoracje stołu. Pokażę na fotkach w swoim czasie. Na jutro zostawiam gotowanie i wyprasowanie świątecznego obrusu i wyjściowej koszuli małżonka , takiej garnituru i do spinek . A ja chyba na Wigilię założę sukienkę , którą kupiłam z myślą o koncertach , no bo co z nią zrobić skoro jeden już odwołany , a drugi pewnie na dniach odwołają. Jakoś nie mam dziś weny do pisania , zajmują mnie sprawy domowe i obmyślanie szczegółów . Do jutra więc.
Najważniejsze że czujesz się lepiej. Powolutku. A tu Wigilia bez elegancji. Ot taka lepsza kolacja . Można i w dresie. Uściski. Do jutra.
OdpowiedzUsuńPewnie ,że można w dresie , ale kiedy jak nie przy takiej okazji ? Nie ma ich ostatnio zbyt wielu żeby włożyć wizytowy ciuch , najlepsze buty i ładną biżuterię. Jeszcze raz dobrych Świąt !
UsuńNo, lekko za szybko chciałaś by choróbsko odeszlo! No, to niech zmiata! :-))))
OdpowiedzUsuńZmiata , troche mi jeszcze kaszel dokucza, ale ogólnie jestem na chodzie , osłabienie minęło. Dobrych , spokojnych Świąt Kochana ! Oby sytuacja pozwoliła się spotkać w jakiś weekend.
Usuń