nareszcie . I pytanie jak długo popada . Na razie jakąś godzinę . Od razu lżej się oddycha . Upały nieznzośne .
Imieniny za nami . Było jak zwykle rodzinnie . Oglądaliśmy zdjęcia i filmiki z wyjazdu na Kaszuby i gadaliśmy a dzieciaki buszowały na placu zabaw zlokalizowanym pod oknami .
Jak zaczęliśmy się wnikliwiej przyglądać usytuowaniu wanny ( podłoga wyschła więc mogliśmy już wejść ) to wyszło nam że musimy trochę przesunąć wnękę. Po raz kolejny , bo wystaje za mocno rura od wody , która idzie do kuchni. Wyszło nam ,że trzeba schować za zabudową . Tylko na projekcie wszystko pięknie pasuje , a w realu za cholerę . Rozchoruję się zanim ten remont się skończy. A miało być tak pięknie.
Dałam wnusi książkę "Jak Wytresować Smoka" . Piszczała z radości i nawet 114 stron jej nie przeraziło . Duży , wyraźny druk zresztą, taki dla dzieciaków więc da radę.
Jak nie urok to... Oby jednak od poniedziałku się wyprostowało. Real niestety to nie bajka. Trzymam kciuki.**
OdpowiedzUsuńOj nie, a ten nasz remont od początku pod górkę.
UsuńTwoja kawa orange była i wyszła! A była przepyszna! Chyba muszę zamówić! Da się?
OdpowiedzUsuńWarszawianka wyjechała. Pusto się zrobiło! 😐 Może jednak zrobicie powtórkę?
Da się , jak tylko będę w mieście to udam się do sklepiku i wyślę. Z powtórką będzie trudno w tym roku , ale kto wie ...
Usuń