babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 12 grudnia 2017

12.12.2017 Dzieje się

w Kraju przede wszystkim . I źle się dzieje . W kontekście jutrzejszej rocznicy , optymizmem to wszystko nie emanuje. Może o tym coś  napiszę ale w osobnym wpisie . Na razie za dużo we mnie emocji a nie lubię się nimi kierować . Jestem realistką i tylko trzeźwy pozbawiony emocji osąd się dla mnie liczy.  
Lucia przywołała na swoim blogu stan wojenny . Mam i ja swoje przygody i swoje wspomnienia . Pisałam kilka lat temu o tym dniu, więc nie warto się powtarzać . Mimo woli jednak myślę o tamtym czasie w kontekście tego co dziś się dzieje w Kraju. Oby nie było powtórki. 
A z mojego podwórka , to dzisiejszy dzień był nieco spokojniejszy . Może to i dobrze , ale nie jest to normalna sytuacja o tej porze roku. Po powrocie do domu nawet udało mi się wypisać kartki świąteczne . Przygotowałam też sobie przyprawę do piernika . Kiedyś ten przepis przekażę mojej wnuczce . Sama dostałam go od mojej babci a ona od swojej. Taka rodzinna tradycja . Myślę, że wzięła się stąd , że co drugie pokolenie rodziły się w naszej rodzinie kobiety . Sam przepis na pierniki zaginął w mrokach dziejów , została przyprawa . Ja wykorzystuję ją z przepisem z Kuchni Polskiej. W niedzielę rodzinne pieczenie pierniczków. Chłopaki idą na firmową Wigilię do naszego klienta , a my z dziećmi będziemy piekły . Dziadek w razie potrzeby zajmie się najmłodszym gdyby się zbyt szybko znudził wypiekami. Napisałam też list do brata mojego ojca. Nie wiem ile jeszcze tych listów będzie , pewnie nie za wiele , bo wuja wiekowy i schorowany . 
Cieszę się na te święta . 
No i jeszcze trochę zaległych foci :




Pierniczkowy ludzik 

Reniu 




Piesio 


Króliś 





Pocztówki na akcję robótkową ; wnusia wyklejała , ja opisywałam 


A to moje zimowe poduszki - nie ma śniegu w realu to chociaż na poduszkach mamy trochę 




Zdjęcie marne , bo robione z auta ale opisywany niedawno przeze mnie skwerek ; wiosną  i latem z donic wysypywały się całe góry kwiatów, jesienią  dynie i kasztany ( ze śniegiem byłoby ładniej ) 

4 komentarze:

  1. Nie wiem Co nad Wisla sie dzieje bo staram sie nie sluchac I nie ogladac. Wiem Tylko od rodzicow, ze zle. Skupiam sie Na pracy I radosciach przedswiatecznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest ważne . Niestety nas tu na miejscu krew zalewa , nie sposób się od sytuacji w Kraju odciąć

      Usuń
  2. Fotki pokazują jaka jesteś zdolna. A ja jeszcze tu musze podziękować Ci za wspaniałą niespodziankę. Całuję i dziękuję. ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się , że niespodzianka się udała. Dziękuję za uznanie dla mojego robótkowania.

      Usuń