czyli trochę oderwany od rzeczywistości , bo mała wymaga uwagi. Nie jest kłopotliwa ale nie sposób nie poświęcać jej uwagi. Śpiewa , dużo mówi , wszędzie jej pełno . Byłam z nią dziś na próbie chóru. Mamy i babcie nie mają wstępu , siedziałyśmy na holu , ale przez drzwi słychać . Zaledwie kilka tych prób od początku roku szkolnego mieli ale już śpiewają pięknie , nawet na dwa głosy. Ambitna dyrygentka . Wygląda na to,że będą się rozwijać . Ćwiczą piosenkę na 11 listopada , będzie jakiś występ. Oczywiście musimy na nim być .
A na razie to za tydzień mam powtórkę z dnia dzisiejszego. Synowej bardzo pogorszyły się wyniki. Chcieli ją zostawić w szpitalu , a ponieważ odmówiła , kazali za tydzień znów przyjechać na powtórkę z badań. Na przeszczepy nie ma żadnych reguł. Oby to nie był odrzut.
I to właściwie na tyle . Popracowałam tyle ile mogłam w takim niestandardowym dniu, nawet udało mi się poczytać książkę , kiedy czekałam na wnusię .
Za oknem nadal deszczowo i wietrznie ( choć dziś już nie tak bardzo) i zimno.
babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy
Miejmy nadzieje, ze to tylko drobne zawirowania u Twojej Synowej. Jesień, jak wiesz zawsze nie sprzyja zdrowiu. A Wnusia niech ćwiczy i rozwija talent bo to najlepszy czas. A babcia niech tego pilnuje. Całusy
OdpowiedzUsuńOby . z przeszczepami jednak nigdy nic nie wiadomo
Usuń