babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 21 kwietnia 2016

21.04.2016 Wylazłam

z tej sterty papierzysk. To nie koniec , ale ze dwa dni przerwy mam . Muszą zapaść decyzje. 
   Tak poza tym to dzieje się dużo i w tempie obłędnym. 
Majstry budowlańcy pomalowali już elewację i wyrównali trawniki. W środku wygipsowali, wyszlifowali i zagruntowali ściany . Szybko idzie. 
    Mężuś znów na antybiotyku. Po usunięciu zęba dopadł go jakiś stan zapalny i szczękościsk . Tak to chirurg określił. Szczęka go boli a usta może otworzyć dziś już na 1,5 cm. Wczoraj jeszcze nie więcej niż centymetr. Antybiotyk zaczął działać , ale musi ćwiczyć ; znaczy wykręcać dziób w różne strony. Śmiesznie to wygląda , ale mus to mus. 

Jutro idziemy na otwarcie nowej siedziby naszego miejscowego tygodnika. Szefostwo nas zaprosiło wśród innych wykonawców. Robiliśmy im kilka instalacji i dostarczaliśmy sprzęty. I jako jedyna ekipa wywiązaliśmy się w terminie ze zlecenia. Jak nam zdradził zaprzyjaźniony informatyk z tygodnika będą koreczki , będzie musujące wino, będą przemówienia i zwiedzanie budynku z projektantem - znaczy projektant będzie tłumaczył swoją wizję . Budynek już widziałam w środku , nawet windą się przejechałam , mężuś też , bo tam pracował razem z chłopakami  ale trzeba udawać podziw dla wizjonera , co nie ? Pojęcia nie mam w co się na takie "otwarcie parasola" ubrać. Chyba tradycyjnie włożę sprawdzony zestaw - czarne spodnie i żakiet , zwłaszcza,że od rana  będę w biurze a po imprezie do biura wracam.  
Chustę skończyłam . Po tym ryciu w papierach dziś sobie odpuściłam bardziej wymagającą działalność i całe popołudnie ozdabiałam chustę frędzlami.  Ładnie wyszło . W kilku miejscach wzór pomyliłam , musiałam naprawiać , co akurat w tym wzorze okazało się bardzo łatwe i nie widać ,że jest coś skopane. No cóż , gdybym się przypadkiem nie pomyliła, musiałabym to zrobić z założenia , na znak że  tylko Bóg jest nieomylny . Czytałam taką teorię dawno temu w jakiejś XiX - wiecznej księdze traktującej o różnych zasadach życiowych i dostarczającej różnych porad w kwestii "dobrego życia". Coś w tym jest . Niektóre całkiem ciekawe jak choćby ta , którą tu przytoczyłam. Chustą pochwalę się w niedzielę jak zrobię jakieś fotki w dziennym świetle. 
Jutro mamy wnusię na noclegu. Młodzież imprezuje na rocznicy ślubu. 


2 komentarze:

  1. Najważniejsze, że wylazłaś a nawet całkiem Cię widać . Czekam na chustę. Pierścionek mam z topazem mistycznym . Dziękuję za podpowiedź. Buziaki

    OdpowiedzUsuń