babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 10 kwietnia 2012

10.04.2012 Sprawy babusine

I po świętach . Było wesoło. maluchy szukały gniazdek zajączka , wszyscy się objadali smakołykami . Nawet udało mi się nie przesadzić z ilością. wystarczyło jeszcze na dziś i na jutro. I bardzo dobrze, bo nie lubię jak mi się jedzenie marnuje a za długim dojadaniem nadmiarów też nie przepadam. W sobotę 50 -te urodziny Szwagroskiej  i 25 jej synalka  ( no , trochę później , bo 2 maja , ale już do ślubu w sierpniu nie przyjedzie do domu) . znów wyżerka się szykuje. Kupiliśmy Szwagroskiej kije , pomysłu na prezent dla  młodego na razie nie mamy.  Tak w ogóle to teraz by mi się jakieś wolne przydało. Jutro pilnuję Helenki więc od  obowiązków zawodowych mam luz, ale mała potrafi zmęczyć. Jest na etapie "a dlaciego?"więc nie nadążamy odpowiadać na pytania . Krzysiu za to biega , nie zważając na to, co ma po drodze i nabija sobie kolejne guzy. Dwa dni przed świętami rozbił sobie łuk brwiowy. na szczęście nie groźnie. No cóż , ma to po tatusiu . 
Czekam na stolarza. po przyjrzeniu się ofertom ,jednak wezmę tego, który już mi robił w domu szafy, choć jest droższy. Trochę się z nim potarguję ale jednak wolę jego ( mężuś tym bardziej ) , gość przynajmniej nie mówi ,że czegoś nie da się zrobić. 
W Kraju obchodzimy kolejne święto zmarłych . Po co to komu? Życie to ludziom nie wróci . A teorii spiskowych już się nie da słuchać , że też się takie głupoty ludziom we łbach lęgną ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz