babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 12 kwietnia 2012

12.04.2012 "Jeśtem głodna na parówę"

Helenka jest niesamowita!  Wczoraj rozłożyła mnie dwoma powiedzonkami.. Wpakowała się do turystycznego łóżeczka , w którym sypia kiedy jest u nas , podniosła materacyk robiąc sobie przegródkę , kazała mi zapiąć zamek od włazu , po czym najspokojniej w świecie oświadczyła: "babcia moja , jestem w bazie  , w bazie jeśtem , widzisz babcia moja ! "  ... skąd jej takie coś do tej ślicznej główki wpadło?   Nie wiemy , tata i mama też nie wiedzieli.  A już w ogóle uśmialiśmy się się wieczorem. Przyniosła mi książeczkę , żebym poczytała. Przeczytałyśmy raz , mała ,że chce jeszcze raz . Ja na to , dobrze przeczytamy , a potem babcia zrobi Heluni kolacyjkę . Mała wysłuchała czytanki , po czym objęła mnie rączkami i mówi : " źrobisz kolacie babcia moja , jestem głodna na parówę " .  Pękaliśmy z dziadkiem ze śmiechu. A Krzysiu znów nabił sobie kolejnego guza. Tym razem trafił w futrynę. Szkrab porusza się z prędkością kosmiczną  i nie zwraca uwagi na to co przed nim. Wystarczyło 15 sekund - akurat tyle,żeby zamknąć drzwi wejściowe do mieszkania po powrocie ze spaceru , a mały już popędził do pokoju i zamiast w drzwi , trafił w futrynę. Specjalnie się tym nie przejął. Za parę minut znów był w ruchu. Dzisiejsze dwie godziny pobytu u nas spędził na bieganiu i dobieraniu się do telefonu. Siedział najwyżej pięć minut , bo zaciekawił go zegarek dziadka. 


A poza tym , to słowo stało się ciałem: szczegóły i cena projektu kuchni ustalone, umowa spisana, zaliczka wpłacona. Kolej na dogadywanie się z hydraulikiem i płytkarzem. Odwrotu już nie ma , remont czas zacząć - nawet kota i psa nie muszę pożyczać żeby się odbył ( jak na tej reklamie banku jakiegośtam). 


Wspominek ciąg dalszy dopisany - znów myśli popłynęły swoim torem , a nie jak założyłam.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz