U mnie to nie nowość. Dziś jednak miałam sporo do zrobienia. Dokończyłam przepierkę czyli firanki, które zdjęłam. Poskładam i będą czekać końca sezonu, wyprasowałam co zalegało , a trochę tego było tym razem , upiekłam cynamonowe gwiazdki. Jutro posklejam z nich choinki i dokończę dekorowanie chatki. I na tym będzie koniec dekorowania. Pokażę na fotkach co mi z tego wyszło. Kilka już mam, resztę zrobię w tygodniu. Po obiedzie trochę poczytałam dla relaksu a potem pojechaliśmy do syna na urodziny. Oczywiście synowa jak zawsze przygotowała całe przyjęcie - a miała być tylko kawa. Ubrali już choinkę. Całą na złoto. Ślicznie to wygląda. Może kiedyś skopiuję mimo, że lubię łączyć kolory i zazwyczaj to robię. W tym roku u mnie jednak błękit królewski, srebro i biel, jak postanowiłam.
Sukienkę przymierzyłam. Pasuje idealnie i ładnie kryje nadmiary mimo bardzo prostego kroju. Parę uroczystości i parę koncertów w niej oblecę.
Miłych przygotowań do świętowania !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz