ale "piórka mi opadły" . Za dużo się działo dzisiaj i jak zawsze kiedy dużo się dzieje taka upierdliwa drobnica, absorbująca ale mało co z tego wynika. Męczą mnie takie dni, wolę konkretną robotę. Tak poza tym zrobiliśmy dziś większe zakupy już takie pod mikołajki. Drobiazgi oczywiście . Może jeszcze się na jakieś zakupy prezentowe wybierzemy , ale nie koniecznie. Kupiłam sobie zimowe botki , oczywiście sznurowane , żeby mi od chudych kostek nie odstawały. I mają solidny traktor więc szansa, że jeśli przymrozi to się nie przejadę na oblodzonym chodniku. Mamy więc wszystko co potrzebne. Reszta na bieżąco. Jutro mam w planach umyć lodówkę i zaliczyć ekspedycję do piwnicy , a potem zobaczymy . Pewnie podszykuję sobie mikołajkowy obiad dla rodziny i zacznę majstrować świąteczne gadżeciki. Dla wnusia mam już wszystko gotowe. A czas świąteczny już widać gołym okiem , miasto stroi się w choinki i światelka. Miłego weekendu !
I w Ascoli place dekorują. Cóż nawet jak nie cieszy mnie, to innych tak. Całusy
OdpowiedzUsuń